W ostatnim czasie w życiu serialowego Pawła dużo się dzieje. Po tym jak zakochał się w bratowej, jego sytuacja rodzinna bardzo się skomplikowała. Dodatkowo w jego życiu pojawiła się także Franka, która od początku ściąga na niego kłopoty.
Zobacz: Nowa gwiazda "M jak miłość". Zagra DWUNASTĄ kochankę Mroczka
W odcinku 1547. będziemy świadkami dramatycznych wydarzeń. Były chłopak Franki wyjdzie z więzienia i zauważy, że jego dawna miłość spędza dużo czasu ze Zduńskim. Zacznie sugerować chłopakowi, żeby przestał spotykać się z jego ukochaną. Inaczej bardzo tego pożałuje... Paweł nie posłucha i umówi się z Franką na wycieczkę rowerową. Kiedy bandyta zobaczy ich razem na ulicy wpadnie w złość, rozpędzi swoje auto i z impetem wjedzie w Zduńskiego! Zdjęcie, które trafiło do internetu nie pozostawiają złudzeń, że wypadek będzie bardzo poważny. Czy to oznacza, że Paweł umrze, a Rafał Mroczek odejdzie z serialu? Kilka miesięcy temu dał do zrozumienia, że czuje się już trochę wypalony…
- Gdzieś w pewnym momencie te baterie się wypalają. W moim przypadku też tak było, jak w każdej pracy. Jak sinusoida. Jesteśmy troszeczkę w dołku, później znowu na górze. Scenarzyści fundują nam coś fajnego w danym okresie, mają pomysł na naszego bohatera. Później te pomysły przenoszą się na innych bohaterów. To jest normalne przy takich serialach, które trwają wiele lat - powiedział Rafał Mroczek. Po chwili dodał jednak - Na razie się nigdzie nie wybieram!
Wypowiedź jest jednak sprzed kilku miesięcy. W tym czasie Mroczek mógł podjąć decyzję o odejściu… Czy tak faktycznie będzie? Czas pokaże.
Marcin Mroczek załamany. Gwiazdor "M jak miłość" już nie może robić tego z żoną