Rafalala przedstawia "dowód" kradzieży PORNO z jej laptopa. Transwestyta ściemnia?!

2014-09-14 22:10

Rafalala wciąż na fali! Transseksualistka robi, co może, aby się wypromować. Bije, wyzywa, oblewa ludzi wodą (i wcale nie chodzi o splasha), a ostatnio rzuca także bezpodstawne oskarżenia. Nina Kukawska poskarżyła się publicznie, że z laptopa, którego oddała do naprawy, skradziono film erotyczny z jej udziałem. Celebrytka udostępniła nawet rzekomą fakturę za naprawę sprzętu.

- Pojawiły się zarzuty, że to ja wrzuciłam film porno z moim udziałem, i że żadnej naprawy nie było. Oto dowód - napisała Rafalala na Facebooku, dołączając do wpisu zdjęcie potwierdzenia załatwienia reklamacji.

Przypomnijmy, że Rafala poskarżyła się publicznie, że padła ofiarą szantażu. W filmiku, który zamieściła w sieci oskarża pracowników serwisu naprawczego o kradzież i publikację jej "prywatnego filmu erotycznego". Rafalala przyznała bez skrępowania, że na ujawnionym wideo... trzyma penisa w ustach.

- Każdy kto widział ten filmik wie, że został on nagrany komórką i trwa 28 sekund. Tak, trzymam na tym filmie w ustach penisa i wiem, że najgorsze cięgi dostanę od kobiet, które też go trzymają, a udają, że tego nie robią - martwi się rozgoryczona Rafalala.

Kontrowersyjna transseksualistka dodała jednocześnie, abyśmy "nie oglądali tego filmu". W tym przypadku apel jest raczej  zbędny...

Zobacz: OHYDA! Rafalala nagrała PORNO! "Tak, TRZYMAM PENISA W USTACH". ZOBACZ WIDEO!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki