Rak zabił jej ukochaną macochę

2009-09-25 8:16

Ta wiadomość spadła na głowę Izy Miko (28 l.) jak grom z jasnego nieba. Jej ukochana macocha Maja zmarła w środę nad ranem. Aktorka jest zrozpaczona i robi wszystko, by móc przyjechać na pogrzeb i wesprzeć swojego ojca, aktora Aleksandra Mikołajczyka (56 l.).

– Iza ciągle płacze, to są straszne nerwy. Bardzo chce przyjechać na pogrzeb i robi wszystko, by to było możliwe – wyznaje nam mama Izy, Grażyna Dyląg (55 l.). – Jednak wszystko jest utrudnione. Nie znamy jeszcze terminu pogrzebu, Iza w weekend ma premierę w San Diego. Sprawdzałyśmy już najlepsze połączenia,żeby Iza mogła jak najszybciej przyjechać – dodaje.

Aktorka nigdy nie ukrywała, że była bardzo zżyta z drugą partnerką swojego taty. Iza bardzo ciepło wypowiadała się o swojej macosze, którą nazywała ciocią.

–To jest bardzo świeża sprawa, wszystko stało się w środę o godz. 3 nad ranem. Izie byłoby lżej, gdyby mogła teraz przytulić
się do taty – zdradza mama Izy. Pani Maja walczyła z rakiem dwa lata.

– Po wszystkim tata Izy przyjedzie do niej do USA na kilka dni, żeby dojść do siebie i odpocząć – mówi pani Grażyna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki