Ralph Kaminski zamieścił w mediach społecznościowych wpis, który wstrząsnął jego fanami. Muzyk informuje w nim, że jego bliski przyjaciel, Dawid Grzelak, miał zostać brutalnie potraktowany przez policję. Jak czytamy w relacji, mężczyzna miał zostać zaatakowany przez funkcjonariuszy "w cywilu". "Zwyczajnie ubrany typ, w zwykłych t-shircie i jakichś zwykłych spodniach", pisze Grzelak. Rzekomy policjant miał go nagle zatrzymać, a gdy ten próbował się wyrwać, myśląc że to jakiś bandycki atak, został powalony na ziemię. Dopiero wtedy pokazano mu odznakę. "Wiem, że mną szarpali, padały kur***, teksty, że mam się nie ruszać. Potem już tylko pamiętam, że typ mnie dusił i że byłem na ziemi, a na moim gardle było kolano, ręka, cały on?", relacjonuje muzyk. Mężczyźni zakuli go nawet w kajdanki. Po przeszukaniu puścili go wolno. Nie podali powodu zatrzymania, na koniec sprawdzili jeszcze jego dowód osobisty. Dawid Grzelak od razu pojechał do szpitala, czeka na wyniki badań, ma liczne obrażenia.
Ralph Kaminski donosi o brutalnym zatrzymaniu przez policję! W tle duszenie, szarpanina i kajdanki
Ralph Kaminski jest wstrząśnięty tym, co się stało. "Policja powinna nas chronić, a nie nadużywać władzy. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to odosobniony przypadek, dlatego trzeba mówić o tym głośno! Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte konsekwencje. Dawid, jesteśmy z tobą", napisał Kaminski na Instagramie. Rzecznik prasowy polskiej policji na razie nie ustosunkował się do sytuacji. Głos zabierają za to kolejne gwiazdy i politycy.
- Straszne. Dobrze, że o tym piszesz - skomentowała Maja Ostaszewska. - Chętnie poznam szczegóły tej sprawy i oficjalnie zainterweniuję, żądając pełnych wyjaśnień i wszczęcia co najmniej postępowań dyscyplinarnych wobec tych funkcjonariuszy - napisał poseł Michał Szczerba.
Gdy tylko pojawią się nowe informacje w tej sprawie, będziemy Państwa informować.