"Ranczo" 10 sezon odcinek 118 - niedziela, 4.09.2016, o godz. 20.25 w TVP1
Początek 10 sezonu "Rancza" zwiastuje nowe kłopoty na politycznej drodze prezesa Kozioła do Pałacu Prezydenckiego. Na razie szef PPU nie musi się martwić o poparcie wyborców, bo jego partia stała się jedną z najpotężniejszych na polskiej scenie politycznej. Wybory prezydenta wiążą się jednak z nowymi wyzwaniami, które mogą zniszczyć karierę byłego wójta.
Zobacz: Ranczo 10 sezon online odcinek 118 na vod tvp.pl w internecie za darmo od 22.08.2016
W 118 odcinku "Rancza" Kozioł przygotowuje się do startu w wyborach prezydenckich. Czerepach (Artur Barciś) podsuwa mu do podpisu stos dokumentów, m.in. zgodę na kandydowanie na prezydenta, wyrażenie zgody na utworzenie komitetu wyborczego.
Wśród papierów znajduje się oświadczenie lustracyjne. Ręka Prezesa zastyga nad kartką tuż po tym jak ma złożyć podpis świadczący o tym, że w PRL nie był donosicielem. Reakcja prezesa budzi wiele wątpliwości Czerepacha. - Oświadczenie lustracyjne, czyli czy do UB czy innych służb prezes nie donosił albo, że donosił - wierny asystent Kozioła chce się upewnić czy jego szef wie o co dokładnie chodzi.
Patrz: Ranczo10 sezon. Lucy wyjedzie do USA, a Kusy w depresji ucieknie do las
Były wójt czuje się dotknięty uwagą Czerepacha. - Ty uważaj lepiej na słowa! Pewnie, że nie donosił... - zapewnia, ale to go nie przekonuje. - Donosił czy nie donosił. Ważne, że tam czegoś śmierdzącego w tych papierach nie ma...
W głosie Kozioła pojawia się zwątpienie. Zupełnie jakby miał coś do ukrycia. - A mi skąd wiedzieć czy nie ma?
Czerepach uważa, że skoro prezes nie donosił to nie ma się czego obawiać. Lider PPU jest jednak innego zdania.
- A pamiętasz Czerepach ile się wtedy służbowo piło i z kim?
- Z każdym praktycznie. Zwłaszcza ze zwierzchnictwa - uśmiecha się Czerepach. I nagle wszystko staje się jasne.
- No właśnie, to skąd gwarancja, że jakaś menda notatek nie robiła i w papiery potem nie wpięła? I mnie potem jako informatora... Co się głupio patrzysz? Ja się tylko teoretycznie zastanawiam! - rzuca oburzony Kozioł.
- Na pewno? Bo jeżeli teoretycznie, to wykluczyć nie można.
- Właśnie. Jak mi tak co znajdą i w kampanii odpalą, to po nas Czerepach tylko lej w ziemi zostanie - prezes Polskiej Partii Uczciwości ma świadomość tego, że błędy z przeszłości mogą oznaczać koniec jego politycznej kariery.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!