RANCZO 7 sezon odc. 80. SOLEJUK, WARGACZ i MYĆKO z immunitetem W ARESZCIE za NAPAD na policjanta STAŚKA - ZDJĘCIA

2013-03-10 20:19

RANCZO 7 sezon odcinek 80 w niedzielę, 10.03.2013, w TVP1. W 81 odcinku 7 sezonu RANCZA komisja programowa Polskiej Partii Uczciwości w składzie Solejuk (Sylwester Maciejewski), Wargacz (Sławomir Orzechowski), Myćko (Tomasz Sapryk) zbiera się na obrady, by ustalić program. Po kilku głębszych członkowie partii senatora Pawła Kozioła (Cezary Żak), zasłaniąjac się immunitetem, napadają na policjanta Staśka (Arkadiusz Nader) i lądują za kratkami. Senator po ojcowsku ich karci, a potem podaje pomocną dłoń, by wiedzieli, że partia dba o swoich członków.

RANCZO 7 sezon. Katarzyna ŻAK: SOLEJUKOWA znajdzie sposób na męża >>>

Kariera polityczna Solejuka, Wargacza i Myćki w Polskiej Partii Uczciwości zaczyna się od odsiadki w areszcie! Komisja programowa zbierze bowiem zbyt dosłownie rady Czerepacha (Artur Barciś), by obrady nad programem były burzliwe i owocne.

Nowi członkowie partii na lepsze myślenie upijają się w restauracji Wioletki (Magdalena Waligórska), czym narażają się na gniew policjanta Staśka. Kiedy funkcjonariusz przywołuje ich do porządku Solejuk uświadamia mu, że są nietykalani, bo chroni ich immunitet. Dociekliwy policjant przeprowadza prywatne śledztwo. Uzbrojony w pałkę i wiedzę o tym komu przysługuje immunitet szybko rozprawia się z politykami!

RANCZO - więcej o serialu >>>


Solejuk, Myćko i Wargacz nie poddają się tak łatwo. Napad na Staśka, funkcjonariusza na służbie zaczynają od szczekania.

- A co nie wolno?! Immutet!!! - krzyczy pijany Wargacz.
- Ja wam dam! Immutet wam dam i immunitet wam dam! Ruski miesiąc popamiętacie! - odkrzykuje Stasiek i zaczyna pałować pijanych członków partii.

Wszyscy trzej lądaują za kratkami, ale mogą liczyć na pomoc prezesa Kozioła, który wyciąga ich z więzienia za senatorskim poręczeniem. Wolność zawdzięczają jednak Czerepachowi. Doradca senatora obmyśla plan jak wykorzystać wpadkę komisji programowej dla dobra Polskiej Partii Uczciwości.

- Dlaczego od razu dyscyplinarnie wyrzucać? Nie, najpierw po ojcowsku skarcić, a potem podać pomocną dłoń, żeby wiedzieli, że partia dba o swoich członków. Po co wrogów sobie robić, jak wdzięczność zaskarbić można? - śmieje się Czerepach.

Solejuk, Myćko i Wargacz dostają od senatora ostrą reprymendę. - Żeby własnej partii na drodz rozwoju taki nóż w plecy wbijać? I to kto? Komisja programowa!

- Tylko wspaniałomyślności pana prezesa wolność zawdzięczacie. Cały swój senatorski autorytet rzucił na szalę - dodaje Czerepach.
- No i radzę o tym nie zapominać - ostrzega senator.

Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Polub nas na FACEBOOKU!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki