RANCZO 7 sezon odc. 88. KSIĄDZ i KUSY ARESZTOWANI. Proboszcz pobił prokuratora - ZDJĘCIA >>>
Aresztowanie Lucy przez prokuraturę pod zarzutem korupcji kompletnie załamuje Kusego. W RANCZO odcinek 88 Niepijący od lat Kusy załamuje się zupełnie i sięga po butelkę. Kiedy Kusy topi swoje smutki w akoholu w Wilkowyjach zjawia się Monika. Agentka sztuki jest oburzona faktem, że przez Lucy kariera artystyczna Kusego wisi na włosku.
RANCZO - więcej o serialu >>>
Monika próbuje wykorzystać słabość Kusego i namówić go do wyjazdu do Warszawy. Kreśli przed nim wizję wspaniałej życiowej szansy, która przechodzi mu koło nosa z winy Lucy.
- Przez cały czas tłumaczę ci, że ta kobieta jest dla ciebie jak kula u nogi, albo jak kamień przy szyi. Najpierw zagoniła cię do gotowania obiadaków i pieluch, a teraz okazała się aferzystką. I co masz zmarnować swoją szansę, by latać po adwokatach, po aresztach i przez cały czas niańczyć jej dziecko - Monika nie szczędzi mocnych słów pod adresem Lucy.
Kusy nie może uwierzyć w to co słyszy. - Kuba musisz ratować siebie. Pakujesz się i jedziemy do Warszawy. Dziecka nie zostawisz, więc dziecko też weźmiemy. Mistrzu, świat na ciebie czeka. Nie tylko Warszawa, ale także Paryż, Nowy Jork... - agentka sztuki jest niemal pewna, że Kusy przystanie na jej propozycję.
Tymczasem Kusy w końcu sięga po rozum do głowy i przekonuje się kim tak naprawdę jest Monika. Zamroczony alkoholem z trudem wstaje od stołu i przepędza Monikę.
- Wyjdź i nie wracaj więcej. Idź stąd. Precz, no nie ręczę za siebie. Ja żadnej kobiety w życiu nie uderzyłem, jak nie wyjdziesz zaraz będzie ten pierwszy raz.
- Idiota, całe życie będziesz tego żałował. Do usranej śmierci - mówi oburzona Monika i wychodzi.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu RANCZO? Polub nas na FACEBOOKU!