"Ranczo" 8 sezon odcinek 101 (odc. 10) - niedziela, 4.05.2014, o godz. 20.25 w TVP1
Dla dobra kampanii wyborczej i przyszłości Polskiej Partii Uczciwości senator Kozioł musiał zakończyć romans z Moniką, lecz wspomnienie namiętnych chwil w ramionach pięknej agentki sztuki pozostało. Senator naiwnie wierzył, że Monika zainteresowała się nie ze względu na jego wysoką pozycję, lecz na osobowość.
Przeczytaj: Ranczo 8 sezon. Spot wyborczy partii Kozioła. Piosenka Pietrka i Joli będzie hitem!
W 101 odcinku 8 sezonu "Rancza" Monika odsłania swoją prawdziwą twarz. Wpada wściekła do biura Kozioła i od razu atakuje byłego kochanka, że nie odbiera od niej telefonów. Nie zważa nawet na to, że ich rozmowie przysłuchuje się Czerepach, który udaje, że nic nie wie o tajnych schadzkach senatora z Moniką.
- O tu jesteś dzyndzelku! Bo tak starannie telefonów ode mnie nie odbierałeś, że myślałam, że umarłeś! - zaczyna wściekle. - Pani Moniko nastąpiły pewne komplikacje. Bo my tu z panem dyrektorem... - Kozioł próbuje uspokoić agentkę, lecz jeszcze nie wie z kim zadarł.
Patrz: Ranczo 8 sezon. Pożegnanie z Lucy. Wilkowyje błagają: Lucy nie wyjeżdżaj do USA
Monika żąda jak najszybszego załatwienia sprawy, którą jej obiecał Kozioł. A senator próbuje wyjaśnić dlaczego tak szybko zakończył ich znajomość. Szantażowany przez Michałową (Marta Lipińska) nie miał wyjścia - musiał zostawić kochankę.
- Obiecałeś mi kolację z szefem komisji kultury. W tej sytuacji ja też mogę o nas gazetom opowiedzieć - Monika zaczyna grozić Koziołowi. Czerepach od razu wyjmuje notesik i zapisuje termin spotkania. W końcu nie może pozwolić na to, by jakaś agentka zaprzepaściła efekty jego pracy. - Lepiej pamiętaj, bo jak spróbujesz mnie wystawić, to będziesz tego gorzko żałował. Do końca swoich tchórzliwych dni, wieśniaku! - ostrzega Monika.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!