Takiej afery w polskim show-biznesie nie było od dawna! Magdalena Waligórska i jej chłopak Mateusz Lisiecki pobili jej serialowego męża, policjanta Staśka z "Rancza"! Tak twierdzi Arkadiusz Nader, który po bójce i przepychankach trafił do szpitala i zgłosił pobicie na policję.
Przeczytaj: Ranczo. Wioletka pobiła Staśka w teatrze. Arkadiusz Nader i Magdalena Waligórska prywatnie nienawidzą się!
Serialowa Wioletka z "Rancza" i jej ukochany nie chcą komentować sprawy, więc przebieg wydarzeń jest znany tylko z jednej strony. Do tej pory wiadomo tylko tyle, że po spektaklu "Zaręczyny" w Teatrze Nowym w Zabrzu, para aktorów podeszła do siedzącego za kulisami Arkadiusza Nadera i wdała się z nim w kłótnię.
Najpierw Mateusz Lisiecki obraził Staśka z "Rancza", a potem swoje dorzuciła Wioletka. Cała trójka zaczęła się szarpać, przepychać. Doszło do bójki, po której pobity Nader złożył na policji doniesienie, że koleżanka z planu i jej chłopak mu grozili.
Podobno aktor z "Rancza" wybierając się do teatru nie wiedział, że spotka tam Waligórską i że w spektaklu gra jej chłopak. Gdyby tak było, na pewno nie skorzystałby z zaproszenia, które dostał od kolegi, bo między serialowym Staśkiem a Wioletką od lat trwa konflikt. Cała ekipa "Rancza" wie, że aktorzy się nienawidzą.
Na planie "Rancza" czasami dochodziło między nimi do spięć, ale nie wiadomo o co tak naprawdę im poszło. Właśnie dlatego w 9 sezonie "Rancza" policjant z Wilkowyj wyjechał do Szczytna, a Wioletka została sama.
Czy Arkadiusz Nader i Magdalena Waligórska dogadają się przed startem zdjęć do 10 sezonu "Rancza"? Nic na to nie wskazuje. Scenarzyści "Rancza" będą musieli głowić się jak rozpisać losy ich bohaterów tak, by aktorzy mieli jak najmniej wspólnych scen.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!