- My szykowaliśmy "Ranczo" na wiosnę i jesienią zrealizowaliśmy część zdjęć. Natomiast ze względu na negocjacje, które zostały zerwane przez TVP, nie mamy ukończonego serialu. Nie zdążymy zrobić go na wiosnę. A przecież nie możemy produkować serialu dla siebie - mówi Magdalena Łukasiuk z firmy ATM, producenta telenoweli.
- Wiosenne oszczędności... TVP chciała się wycofać całkowicie. W końcu chyba nie zrobi tego. Ale, niestety, widzowie będą musieli poczekać do jesieni. A mamy już prawie całość... - kręci głową jeden z głównych aktorów serii, prosząc o anonimowość.
Wiosną zamiast "Rancza" TVP 2 ma puścić serial "Siła wyższa" z Piotrem Fronczewskim (68 l.) i Anną Dereszowską (31 l.). Opowiada on o życiu mnichów z podupadającego klasztoru, którzy zostają zmuszeni do rywalizacji z właścicielem powstającego w sąsiedztwie ośrodka buddystów.
Stanie się więc odwrotnie, niż zapowiadał prezes Juliusz Braun (64 l.) w grudniu 2011 r. - Przepraszam, ale na wszystkie pytania dotyczące ramówki wiosennej odpowiemy dopiero po konferencji ramówkowej w lutym - tylko tyle usłyszeliśmy od Joanny Stempień-Rogalińskiej, rzeczniczki prasowej TVP, na temat przyszłości serialu.
Ostatnią, 5. serię "Rancza" oglądało średnio ok. 7 mln widzów, co obok "M jak miłość" czyni ją najchętniej w Polsce oglądanym programem.