Aktorka "Rancza" o strasznej traumie: Poniżył mnie jakiś cham

To wyjątkowy moment. Przekraczali drzwi wymarzonej uczelni z myślą, że byli tymi, którym udało się pokonać ponad 700 chętnych. Za nimi trudny, wieloetapowy egzamin, a przed nimi - lata ciężkiej pracy, by móc spełniać się w wymarzonym zawodzie. Jednak studenci szkół teatralnych musieli przetrwać pierwszy miesiąc! A ten okazywał się wyjątkowo wyczerpującą walką o miejsce w zhierarchizowanej społeczności. Dorota Segda z trudem wspominała pierwsze dni na wymarzonej uczelni. Były dla niej na tyle traumatyczne, że podjęła odważną decyzję!

Sprawdź też: Aktorka TVN w policyjnym kotle. Drastyczny opis jej matki. Była tam też Samusionek z córką

Dorota Segda to aktorka teatralna i serialowa. Publiczność zna ją z ról w topowych polskich produkcjach, m.in. "Ranczo" czy "Na dobre i na złe". Ale nie tylko! Fani historii o chłopcu, który przeżył, słuchali jej wyjątkowego dubbingu - użyczyła swojego głosu Bellatriks Lestrange w aż czterech filmach, w tym Harry Potter i Zakon Feniksa oraz Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I. Od 2016 roku piastuje stanowisko rektora Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie. Aktorka w wywiadzie dla Vivy otwarcie wyznała, że jej pierwszy miesiąc w murach wymarzonej uczelni był traumatyczny! Wszystko za sprawą fuksówki! Czym jest fuksówka? To pierwszy miesiąc nowego studenta, który przypomina coś na kształt znanych wszystkim otrzęsin. Jednak przybiera to niekiedy wyjątkowo okrutną formę, pełną manipulacji, nadużyć i przemocy. Jak czytamy w Vivie:

Poniżał mnie jakiś cham, który uważał się za lepszego tylko dlatego, że był już na drugim roku. Niewiarygodne jest to, że i ofiary, i prześladowcy, i postronni obserwatorzy zachowują się w podobnych sytuacjach tak, jakby zatracili mózg i zdolność myślenia.

Zobacz też: Wielkie serce synowej Marcina Millera! Artysta jest z niej dumny!

Kiedy aktorka postanowiła zakazać fuksówek w AST w Krakowie, wybuchł skandal! Jak sama stwierdziła: - Zawsze miło donieść, że w jakimś środowisku artystycznym dzieje się źle, że oni się mobbingują... Nie tylko dla niej fuksówka była trudnym przeżyciem. W rozmowie w Dzień Dobry TVN Michał Czarnecki (42 l.), który ukończył PWST w Krakowie, wyjawił prawdę na ten temat:

Dla mnie to było za dużo. Wszelkiego rodzaju manipulacje i upokorzenia (…) Jeżeli starszy kolega, w momencie kiedy ja, młody, chcę coś zjeść, wysyła mnie po obiad dla siebie… no to myślę sobie, że to jest jakieś takie niefajne

Dorota Segda wciąż robi swoje, by pozbyć okrutnych reliktów przeszłości. W rozmowie z Vivą przyznała, że zatrudniła rzecznika do spraw etyki oraz psychologa. - Pewnych rzeczy już dziś robić nie wypada - podsumowała aktorka.