Wujek Samo Zło to kolejny muzyk, który zdecydował się spróbować swoich sił na słynnym torze przeszkód. - Mój kolega stwierdził, że na pewno nie odważę się na udział w „Ninja Warrior Polska”, więc nie miałem wyjścia, bo tu chodziło o honor – wyjaśnia popularny raper. Mimo niepozornego wyglądu Wujek Samo Zło ma za sobą pierwsze występy sportowe. W 2019 roku podczas gali FEN 24 zadebiutował w formule bokserskiej, podczas której stanął do walki z raperem znanym pod pseudonimem Arab.
ZOBACZ: Matka umierała na oczach dzieci. Niewyobrażalna tragedia uczestników "Nasz Nowy Dom"
Wujek Samo Zło nie przegrał zakładu! Wziął udział w Ninja Warrior Polska
- Sport u mnie to kwestia wypoczynkowo-rekreacyjna, nie ma mowy o zawodowstwie. Zawsze lubiłem się ruszać, chociaż z historii i polskiego miałem w szkole lepsze oceny – wspomina Maciej Albin Gnatowski. - Lubię rywalizację i to na wielu poziomach. Zresztą rywalizacja jest wpisana w subkulturę raperską.
Jedno jest pewne – Wujek Samo Zło na pewno zaskoczy widzów Polsatu. Przez dwa tygodnie przed wejściem na tor trenował w pocie czoła. – Aż mi się bąbelki porobiły na rękach od podciągania. Czy się stresuję? Jestem medialne zwierzę. Jak widzę kamery, to wszelki strach u mnie znika – dodaje.
„Ninja Warrior Polska” w Telewizji Polsat w każdy wtorek o godz. 20:05!