To nie jedyny pomysł, który przyszedł do głowy sławnej aktorce. Reese zaraz po otrzymaniu prestiżowego wyróżnienia, chciała przetopić Oscara na naszyjnik. Po namyśle zrezygnowała jednak z tych pomysłów i po prostu postawiła statuetkę w swoim salonie.
Zgadzamy się z decyzją Reese. Przecież pochwalić się przed gośćmi Oscarem, to bezcenne przeżycie. A kołatkę do drzwi albo naszyjnik zawsze może sobie kupić.