Reklama Pepsi z Kendall Jenner została wycofana po tym, jak skrytykowano markę, że cynicznie wykorzystuje ważne społeczne problemy do promocji produktu.
W rozmowie z wirtualnemedia.pl Witold Koroblewski, szef kreacji w agencji Ambasada, zauważa, że to reklama mająca na celu zwiększyć sprzedaż... - Heloł, to jest reklama, a nie akcja Amnesty International. Reklama, która ma koniec końców zmieniać wyniki sprzedaży, a nie oblicze okrutnego świata - mówi i dodaje - Spot jest zły, jak 99 proc. wizerunkowych filmów gigantycznych korporacji płynących z nurtem politycznej poprawności. Wciskanie na siłę „różnorodności", „multikulturowości", elementów, które kogoś „mogłyby obrazić" skutkuje filmem mdłym, nudnym i nijakim. Nie jest zły, bo podobnych reklam są setki, nikt ich nie zdejmuje, przynoszą jakieś wyniki, dożywają sędziwych GRP i znikają w niepamięci. Dlaczego padło akurat na Pepsi – oto jest pytanie. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że za napędzeniem hejtu na ten akurat film stoi agencja social PR. I prywatnie sądzę, że gdyby wybrana do filmu celebrytka była czarna, nikt nie miałby odwagi się do reklamy przyczepić.
- Jak Benetton robił kampanie na serio pokazujące kwestię rasizmu, AIDS, kary śmierci czy stosunku do osób z zespołem Downa, to spotykał się z protestami, że cynicznie wykorzystuje doniosłe problemy. Cukierkowy spot Pepsi też się nie podoba, ale dlatego, że jest za mało realistyczny. I tak źle, i tak niedobrze - wyraża swoją opinię Dariusz Kubuj z Kubuj Strategia - Pepsi postarało się o aktualność kontekstu i pokazało reprezentantów różnych ras i wyznań zjednoczonych we wspólnej, pokojowej demonstracji - czego jeszcze zabrakło? Tłum młodzieży miał być agresywny? Policjanci mieli pałować? Hasła na bannerach powinny konkretnie komuś dowalić? Nawiązać do jakiegoś bardzo wyrazistego problemu społecznego?
A waszym zdaniem? Cofnięcie emisji spotu świadczy o tym, że marka przyznaje się do błędu i utwierdza widzów w przekonaniu, że reklama jest zła...
Zobacz: Seweryn Krajewski 12 lat płacił na nie swoje dziecko