Dlaczego zdecydowali się Państwo na reaktywację zespołu po tylu latach?
Wracamy jako Dystans - Renata Dąbkowska. Pomyślałam któregoś dnia: skoro moi fani wciąż słuchają piosenek z tamtych lat, to dlaczego nie ruszyć w trasę i nie dać im oraz sobie możliwości spotkania?...Sentymentalnego, ,,na żywo" i przynoszącego obopólną korzyść. W końcu jestem zwierzęciem scenicznym i to się nigdy nie zmieni. Był moment kiedy siedziałam w domu, klepałam przysłowiową... i nagle, pod wpływem rozmowy z kolegą i YouTubowi przejrzałam na oczy i zaczęłam działać!
Jakie są plany zespołu: pojawią się nowe utwory, kto będzie ich autorem, czy planujecie nagranie klipu?
Szykuję nowy singiel na wiosnę, więc mam nadzieję, że będzie dużo zabawy i koncertów. Nagramy teledysk i ruszymy w Polskę.
Czy Dystans – Renata Dąbkowska pozostanie wierny wobec swojego pierwotnego wizerunku – tego, który zapamiętali słuchacze z lat 90.?
Nagrywamy piosenkę ,,Prawda nas wyzwoli" - będą ,,żywe" instrumenty. Trzymamy się dawnego stylu...Po co się ścigać w kierunku sztuczności? Wywodzę się z nurtu ,,zabawników", klezmerów i weselników, byłam nawet wodzirejem na weselach! Mój ojciec tak grał, mój brat z zespołem Video również. Jak coś jest dobre to nie trzeba tego zmieniać. Spontan, żywiec... - przepraszam za ten slang, ale on najlepiej oddaje moje podejście do muzyki, ponad wszystko. Żaden koncert nie jest taki sam. Nastrój, emocje, temperatura zależy od wielu czynników.
Jaki jest aktualny skład zespołu?
Z Dystansu zostałam tylko ja, dlatego projekt nazywa się Dystans-Renata Dąbkowska. Koledzy nie zdecydowali się na ryzyko i przygodę. Gram z kilkoma składami w zależności od terminów. Gramy na żywo z dodatkowym podkładem. Ale śpiew oczywiście ,,live"...Jak za dawnych dobrych czasów, bez ściemy. W obecnym składzie grają perkusista, gitarzysta i klawiszowiec. Jak nowy singiel odniesie sukces, to powiększymy grupę by jeszcze lepiej się pracowało.
Wspominała Pani, że zajmuje się dzisiaj zawodowo czymś jeszcze. Co takiego Panią pochłonęło?
Pewna dziewczyna czytała kiedyś z moich dłoni i powiedziała, że moja linia życia wyraźnie się w którymś momencie rozdwaja. To znaczy, że znajdę kolejną pasję, której oddam się podobnie jak śpiewaniu - bez reszty. Myślałam, że to będzie jazda samochodem, ponieważ jestem fanką ,,kółka" i podróży...Mój plan ,,C" na życie był taki: praca w taksówce lub wożenie kogoś ważnego (śmiech)...Jednak stało się inaczej. W pewnym momencie wróciłam na ścieżkę edukacji. Skończyłam 3 lata szkoły muzycznej w Warszawie, potem studia pedagogiczne i zaczęłam pracę z młodzieżą i dziećmi o szczególnych potrzebach. Obecnie pracuję jako nauczyciel i terapeuta w stołecznym Centrum Terapii Autyzmu SOTIS, gdzie spełniam się muzycznie oraz pedagogicznie.
Czy jest szansa, aby podczas koncertów pojawiły się – nawet incydentalnie – wykonania Pani wielkich szlagierów: ,,Twoja Lawa" oraz ,,Obudź we mnie Wenus"?
Powiem szczerze, że zrobiłam taki eksperyment na koncercie i byliśmy wszyscy zaskoczeni....Wydawało się, że publiczność mimo uszu puściła te piosenki, a są to przecież największe przeboje ,,Sixteen". Nie mówię nie, ale to doświadczenie coś mi pokazało. Fani przychodzą nie tylko na artystę, ale też na konkretny repertuar.