Modelka wytknęła swojej koleżance z programu "Azja Express" m.in. dwulicowość.
- Nigdy, jako "matka dwójki dzieci", nie nazwałabym swojej młodszej, debiutującej w telewizji koleżanki "suką", nazywając to "sportową rywalizacją". Jako nauczycielka savoir-vivre'u nie krzyczałabym na wizji, że "nienawidzę", jednocześnie pozwalając sobie na deprecjonujące uwagi odnośnie do jej wychowania i rodziny - wylicza "Renulka".
Co się stało, że tak wybuchła? Wzburzyła ją informacja, że Małgosia zaprosiła ją na herbatę, aby zakopać topór wojenny. - Nie mieszaj mnie, Małgosiu kochana, w swoje medialne intrygi - kończy Kaczoruk.
ZOBACZ: Gwiazdy Idola z pierwszych edycji. Poznajecie? [ZDJĘCIA]