Magda Gessler w październiku 2013 roku przeprowadzała rewolucję w restauracji "Łebska Chata" w Łebie. Nadmorski lokal za sprawą wizyty gwiazdy TVN zmienił wystrój oraz menu. Restauracja po sześciu tygodniach dostała pozytywną rekomendację gospodyni "Kuchennych rewolucji". Gessler zachwalała tamtejsze jedzenie i podobno udzieliła właścicielowi ustnej zgody, aby wywiesić banery reklamowe oraz ulotki ze zdaniem: "Magda Gessler poleca...".
Pani Magda umieściła nas w swoim przewodniku. Na zdjęciu w książce był baner. Nic nie mówiła, żeby go zdjąć. Rok po programie dostałem Poziomkę. To pozytywne wyróżnienie. Byłem zaproszony na odbiór do Warszawy."U Fukiera" impreza była impreza na czterysta osób. Pani Magda nazwała mnie: "czerwony krasnal ze Szwajcarii". Osobiście wygłosiła pochwałę przy wręczaniu nagrody – mówił Mirosław Bem podczas rozprawy.
Po czasie gwiazda TVN stwierdziła jednak, że lokal nie spełnia jej wysokich standardów. Oświadczyła na Facebooku, że od 2014 roku używanie jej nazwiska przez "Łepską Chatę" jest nielegalne. Mirosławowi Bemowi nakazano m.in. w ciągu siedmiu dni zdjąć baner reklamowy.
Używanie mojego nazwiska, przez tą restaurację, niezależnie od kontekstu, od marca 2014 roku jest nielegalne.
Absolutnie nie podpisuję się pod tym co tam się dzieje. Jeśli ktoś chce się tam wybrać to ostrzegam, że robi to na własną odpowiedzialność. Tego typu nadużycia, niestety, zdarzają się, za każdym razem. Zajmuje się nimi moje biuro prawne. Procesy potrafią trwać, a ja nie mam na to wpływu - grzmiała Magda Gessler 2017 roku na Facebooku.
25 czerwca 2018 roku odbyła się w Słupsku pierwsza rozprawa w tej sprawie. Magda Gessler nie zjawiła się w sądzie i chce być przesłuchana w miejscu zamieszkania. Restauratorka żąda od pozwanego 100 tysięcy złotych.