Karol Strasburger - przynajmniej chwilowo - może odetchnąć z ulgą. Z powodu nadchodzącej wielkimi krokami rewolucji w TVP aktor mógł obawiać się o swoją przyszłość w programie "Familiada". Niepokoili się także widzowie. Wielu trudno sobie wyobrazić niedzielne popołudnie bez Karola Strasburgera i "Familiady". W końcu program jest na antenie TVP od 29 lat. Na dodatek pojawił się oficjalny komunikat na profilu innego legendarnego programu - "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" - o tym, że znika on z anteny. Na szczęście - przynajmniej na razie - fani Karola Strasburgera i "Familiady" mogą być spokojni. - Spółka Astro, nadająca kanały E-Sport TV i News24, podpisała z Telewizją Polską umowę na realizację dalszych 90 odcinków teleturnieju "Familiada". Jest jego producentem od wielu lat - czytamy w branżowym portalu Wirtualnenedia.pl. Umowa umową, ale jeśli wszedłby w życie scenariusz zakładający postawienie TVP w stan likwidacji, to sytuacja z Karolem Strasburgerem i "Familiadą" znów by się skomplikowała. Na korzyść formatu i aktora na pewno działa to, że nie są oni kojarzeni z polityką.
W naszej galerii prezentujemy pierwszą żonę Karola Strasburgera - Barbarę Burską