Richardson komentuje romans męża. Jej słowa powalają! "Nie nazywajcie go kurduplem"

2021-09-17 13:39

Monika Richardson pierwszy raz tak dosadnie skomentowała romans męża i rozstanie z nim. Zbigniew Zamachowski będzie zaskoczony, jak to zobaczy. Dziennikarka nie owija w bawełnę. Jej słowa powalą Was na kolana. Richardson apeluje do fanów o to, aby nie nazywali jej byłego męża "ziemniakiem, kurduplem, konusem". To jeszcze nie wszystko! Będziecie w szoku, gdy to zobaczycie.

Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski

i

Autor: AKPA Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski

Monika Richardson nie jest jeszcze po rozwodzie ze Zbigniewem Zamachowskim, ale już zmieniła nazwisko w mediach społecznościowych i odnalazła szczęście u boku nowego partnera. Ostatnio pojawiła się w jego towarzystwie ubrana w przepiękną suknię. W jego objęciach wyglądała jak nastolatka. Zobacz tutaj. Natomiast Zamachowski ujawnił w swojej książce, że dziennikarka była w ich związku nadopiekuńcza. 

Każda miłość ma swój czas. Gdy Zbyszek mnie potrzebował, żeby zdjąć z siebie traumę straszliwego rozwodu (ciekawe, że pamięta tamto małżeństwo jako "fajne"...), to mu moja nadopiekuńczość nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie. A potem… Cóż, artyści szybko się nudzą - mówiła Monika Richardson w rozmowie z "Super Expressem".

Monika Richardson znowu zabrała głos. To, co napisała na Instagramie o mężu zwala z nóg!

Wiem, że mój wkrótce już były mąż nie ma ostatnio najlepszej prasy. Mówiąc delikatnie. Jego nieszczęsny romans z koleżanką aktorką też nie jest przez Was najlepiej odbierany. Trudno, jak sobie pościelił, tak się wyśpi. To jednak nie zmienia faktu, że należy do niego 10 lat mojego życia, a przez 6 lat nosiłam jego nazwisko. Dlatego proszę, nie nazywajcie go ziemniakiem, kurduplem, konusem, czy jak Wam się zdarzało, spoconym wieprzem - napisała gwiazda. 

Zbigniew Zamachowski - małżeństwa i rozwody

ZOBACZ: Artur Barciś opuścił Kościół. Aktor kompletnie się załamał. Żałuje też jednej rzeczy

Monika Richardson nie odpuściła i kontynuowała wypowiedź, ujawniając oblicze swojego małżeństwa:

- Niech sobie żyje szczęśliwie z pianinem, obrazem księcia Bulby i regałami z Ikei. Przepracowałam już jego wyprowadzkę i jego podziękowania za nasze 10 lat („Monika tak bardzo chce pomóc, że aż przeszkadza”). Dopóki nie będzie chciał zabrać moim dzieciom i mnie mieszkania, w którym żyjemy, nie mam już do niego nic. Niech każdy żyje tak, jak umie i tak, jak chce.

Sonda
Rozstanie Zamachowskich: komu kibicujesz?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają