Richardson zatrudniona w Telewizji Publicznej na zasadzie współpracownika, od stycznia jest gospodynią "Wstępu wolnego". Z tą posadą popularna prezenterka musi się jednak pożegnać. Jak dowiedział się "Fakt" decyzją szefów zakończono współpracę.
Co było przyczyną rozwiązania współpracy z Moniką? Okazuje się, że wszystko przez udział dziennikarki w kampanii reklamowej kawy Prima.
- Pani Monika Richardson była jedynie współpracownikiem TVP2 i to, co chce reklamować, jest jej osobistym wyborem - oznajmił "Faktowi" Jacek Snopkiewicz (68 l.), rzecznik prasowy TVP. - Niestety, nie da się pogodzić ognia z wodą. Wiem, że pani Monika jest teraz w podróży. Zostanie poinformowana o zakończeniu współpracy po jej powrocie.
Rzichardson przebywająca obecnie we Włoszech, dowiedziała się o zwolnieniu na urlopie. Poproszona przez gazetę o komentarz w tej sprawie, wysłała sms-a następującej treści:
"Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników Faktu z fascynującej podróży po Włoszech śladami bursztynu. Pozdrawiam też wszystkich kawoszy. Współpraca z kawą Prima to dla mnie początek nowego życia. A najserdeczniej pozdrawiam rewelacyjny zespół programu 'Wstęp wolny' i naszych bohaterów: wybitnych twórców polskiej kultury. Spotkajmy się w lepszej telewizji!" - napisała dziennikarka.