Ostatnio na gali boksu w podwarszawskim Wołominie Richardson pojawiła się w o towarzystwie przystojnego Hulboja. Dlaczego wybrała się na tą imprezę z Krzyśkiem, a nie z własnym mężem?
- Och, mąż nie interesuje się boksem, po co więc męczyć człowieka? - powiedziała "Faktowi" Monika. - Krzysztof jest pasjonatem boksu... Poza tym mąż był wtedy bardzo zajęty, bo pracował przy organizacji pikniku lotniczego w Góraszce - tłumaczyła.
Richardson od dwóch lat trenuje boks i mogłaby z pewnością wiele nauczyć Hulboja. Podczas gali prezenterka i tancerz wciąż ze sobą rozmawiali. Monika musiała zdradzać Krzyśkowi różne tajniki boksu, a Krzysiek uważnie się przysłuchiwał.