Gwiazda z Barbadosu spędziła ostatnio wiele godzin w studiu nagraniowym producenta Adonisa Shropshire (31 l.). Wspólnie pracowali nad jej nowymi piosenkami.
- Rihanna uznała, że po tym wszystkim, co ją ostatnio spotkało, najlepiej będzie wziąć się ostro za pracę. Artystycznie jest w doskonałej formie, jej nowa płyta będzie fantastyczna. W końcu znów będzie się o niej mówiło jako o super-gwieździe muzyki pop, a nie skrzywdzonej dziewczynie - zdradził Shropshire portalowi HipHollywood.
Ciekawe, czy na nowym albumie Rihanny znajdzie się jakiś kawałek z Chrisem Brownem? Jeszcze pół roku temu głośno się mówiło o wspólnej płycie młodych gwiazd. Nie ma się co oszukiwać - po wydarzeniach z lutego taki materiał rozszedłby się jak świeże bułeczki z miejsca podbijając listy przebojów na całym świecie.