To już oficjalna wiadomość. Rihanna (25 l.) po niemal czterech latach od pobicia wróciła do Chrisa Browna (24 l.). Od piosenkarki odwracają się przyjaciele, którzy nie mogą zrozumieć, dlaczego wróciła do faceta, który ją bił, dusił i groził śmiercią.
- Zaczynamy wszystko od nowa i jestem za to bardzo wdzięczna losowi. I tego właśnie teraz chcemy: prawdziwej przyjaźni, która jest nie do pokonania. Teraz, kiedy jesteśmy dorośli, wiemy, jak powinniśmy się zachowywać - mówi Rihanna.
Dlaczego postanowiła wrócić do swego oprawcy? - Mam swoje powody. Najważniejsze jest to, że bardzo dobrze go znam. Miałam dużo czasu, żeby wszystko to sobie przemyśleć. Zrobiłam to dla własnego dobra - zapewnia.