Okazuje się, że Rihanna zadzwoniła bowiem ostatnio do damskiego boksera i pogratulowała mu występu podczas rozdania nagród BET Awards. Brown wykonał wtedy piosenkę Michaela Jacksona (+ 51 l.) i zaniósł się na scenie łzami. Nie brakuje opinii, że były one udawany, ale Rihanna najwyraźniej nie przejmuje się tymi spekulacjami.
Jak informuje amerykańska prasa, piękna wokalistka rozważa spotkanie się ze swoim byłym partnerem. Być może nawet mu wybaczy i da szansę na zrewanżowanie się za swoje haniebne zachowanie. Brown gorąco zapewniał Rihannę, że zmienił się przez ten okres i zrozumiał swój błąd.
Ciekawe, co na to wszystko powie obecny partner piękności z Barbadosu - Matt Kemp? Można przypuszczać, że nie jest zachwycony całą sytuacją.