To z pewnością musiał być cios dla Rihanny, która swoją babcię darzyła szczególnym uczuciem. Clara Brathwaite miała 88 lat i od kilku miesięcy zmagała się z rakiem. Wokalistka nazywała ją Gran Gran DOLLY i wielokrotnie podkreślała, jak bardzo jest dla niej ważna. Babcia Rihanny była wyjątkowo nowoczesna, pojawiła się też na imprezie urodzinowej Barbadoski.
Gwiazda na jednym z portali społecznościowych poinformowała swoich fanów o tym przykrym wydarzeniu.
- Moje serce płakało i cieszyło się jednocześnie. Moja babcia tuż przed śmiercią była pogodna i mogliśmy się z nią pożegnać – napisała Rihanna na początku weekendu.
Wczoraj wokalistka dodała kolejny wpis.
- Kochana Dolly odpoczywaj, a ja kiedyś do ciebie dołączę.
Celebrytka nie omieszkała również umieścić zdjęć swojej babci w trakcie choroby, na których widać, w jak ciężkim stanie znajdowała się Clara Brathwaite.
Współczujemy Rihannie, jednak tak daleko posunięty ekshibicjonizm piosenkarki nie przedstawia jej po raz kolejny w najlepszym świetle. Wygląda na to, że dla Rihanny nie ma już żadnych granic prywatności.