Otóż Guy jest bardzo prostolinijny. Nie lubi wydawać dużo pieniędzy i podążać za najnowszymi trendami w modzie, informuje magazyn „OK!”.
- Praktycznie żyje na rowerze i w pubie. 90 procent czasu właśnie tak spędzam. Nie jestem osobą rozrzutną. Ostatnio wszedłem do salonu Rolls-Royce'a i nic nie wybrałem. Szczerze mówiąc, jak miałbym wydać tyle pieniędzy na auto, to wolałbym pozostać na rowerze – powiedział Ritchie.
Jak mówi stare przysłowie - przeciwieństwa się przyciągają. Guy wydaje się być zupełnie różny od swojej rozrzutnej żony.