Roast Popka. Najostrzejsze, najśmieszniejsze i najlepsze żarty +18

2017-03-13 15:54

Roast Popka to wielkie wydarzenie. Impreza odbyła się w zeszła sobotę w warszawskim klubie Progresja. Niestety roastu nie można było zobaczyć w telewizji ani w Internecie. Jednak byliśmy tam dla Was i mamy najlepsze tekstu tego wieczoru!

Gwoździem programu był oczywiście Popek Monster. Zaproszeni goście to: raper Sobota, szef KSW Maciej Kawulski, youtuber Maciej Dąbrowski (Człowiek Warga), prezydent Słupska Robert Biedroń, dziennikarka Kazimiera Szczuka, aktorka Renata Dancewicz, prezenter Bilguun Ariunbaatar, oraz komicy i stand-uperzy: Patryk Czebańczuk, Paweł Chałupka, Adam Van Bendler, Juliusz Sipika i Cezary Ponttefski. Za organizację imprezy odpowiadał stand-uper Marcin Wieczorek.

Łukasz Sychowicz:

- Roast Popka jest wydarzeniem na miarę katastrofy smoleńskiej. Serio. Podzieli wszystkich Polaków, Popek po tym roaście będzie wrakiem nie do odzyskania, w którejś minucie będzie słychać strzały i są spore szanse, że zginie jakiś prezydent.

- Popek postanowił, że będzie czysty. To jest trochę tak, jakby aktorka porno po 20 latach w branży postanowiła, że będzie ciasna. Co ciekawe obydwoje, żeby osiągnąć swój cel muszą zrobić to samo - zaszyć się.

- Wiecie jak Kazia zrzuciła 10 kilo? Aborcja.

- Jako prowadzący nie będziemy żartowali z homoseksualizmu, ani żadnej innej choroby.

- (o Biedroniu) Ciężko znaleźć w nim coś, czym można mu dowalić. Nawet jak bardzo głęboko pogrzebiecie w Robercie, to ch*ja znajdziecie. 

- Jak się patrzy na Sobotę, to nie chciałoby sie go poznać w ciemnym zaułku. Ale jak się go pozna, to nie chciałoby się go spotkać w ogóle.

- (o Kawulskim) Nie mówię, że KSW ustawia pojedynki, ale pierwotnie KSW znaczyło: Kupno/Sprzedaż Walk.

- Kiedy Kazimiera pierwszy raz usłyszała kawałek "Pi*da nad głową", pomyślała: "Fajnie, łatwiej będzie wyskrobać".

- (o Popku) Fajne masz te blizny. To nieudana aborcja?

- Popek jest jak Jezus. Zamienia wodę w wódę, a potrzebuje do tego tylko jednej kreski.

Marcin Sońta:

- Robert Biedroń to jest bardzo pozytywny gość. Mam na myśli jego wynik badań na HIV.

- (o Biedroniu) Śmiejemy się, ale ten człowiek zostanie kiedyś prezydentem tego kraju. I wtedy wszystkich wyr*cha!

- (do Dancewicz) Kto się masturbował oglądając Renatę? Nawet twój syn podniósł rękę!

- (o Dąbrowskim) Jeśli ktoś nie widział, to Maćka filmiki wyglądają tak, że siedzi w swojej piwnicy, drze ryja i wymachuje wibratorem. W tym samym czasie jego żona robi to samo na górze.

- Jest z nami Sobota. Przyszedł tu, bo przeczytał na plakacie: sobota, 20:00.

- Bilguun Ariunbaatar zaczął swoją karierę w Szymon Majewski Show, a skończył w Szymon Majewski Show.

- (o Kawulskim) Ile osób musiało wykupić Pay per View, żeby Edyta Herbuś chciała się z tobą pokazywać?

- (o stand-uperach, którzy wzięli udział w imprezie) Są tak biedni, że żeby zobaczyć ten roast, musieli wziąć w nim udział.

- (o Ponteffskim) On jest, ku*wa tak dziecinny, że Kazimiera Szczuka myśli, że da się go jeszcze wyskrobać.

- (o Kawulskim) Mama Maćka nigdy nie widziała żadnej walki KSW, bo ją nie stać na Pay per View.

- (O Popku) Jak tak mają wyglądać Polacy wracający z Wysp, to ja pie*dolę taki Brexit.

- (o Popku) Wszyscy widzieliśmy jak dostałeś wpie*dol na KSW. Może powinieneś iść na UKSW. To jest taka katolicka uczelnia. Świetnie byś pasował, bo najpierw upadłeś na kolana, a potem leżałeś krzyżem.

- Renata Dancewicz występuje w "Na Wspólnej" w roli tytułowej.

Paweł Chałupka:

- Sońta, chapeau bas, byłeś zajebisty w Śpiewających fortepianach.

- (o Dąbrowskim) Maciek ma kanał na YouTubie i dziecko. Stary, nie pomyślałeś, że do twojego dzieciaka będą podchodzić inne dzieciaki i będą się go pytać: "Ej, sorry. Jesteś dzieckiem z Dupy?"

- (o Dąbrowskim) Żeby się przygotować do tego roasta, oglądałem twój program na YouTubie. Ostatni raz tak dobrze bawiłem się na pogrzebie papieża.

- (o krzywym kręgosłupie Sipiki) Jak jego żona chce to zrobić na jeźdźca, to zakłada siodło.

- (do Ariunbaatara) Na długo tu przyjechałeś?

- (o Szcuce) Kazimiera ma faceta. Są tak zżyci, że im się okres synchronizował.

- (o Wieczorku) On jest z Warszawy. Urodził się na Pradze, skąd wyniósł wartości rodzinne o wartości 500 złotych.

- Wchodzę do kibla patrzę, a tam Robert. Patrzę, a on wkłada penisa w kupę. Mówię: "Ku*wa, co ty robisz?" - "A się stęskniłem za Krzyśkiem".

- Sobota ma rodzinę, dziecko. Odrabiają razem lekcje. Ale to fajnie, przynajmniej się czegoś nauczy. Ostatnio się nauczył literki "D".

- (o Popku) W ogóle był taki plan, żeby dać mu słuchawki, w których ktoś by mu tłumaczył żarty. Robiliśmy próbę, ale nawet tych tłumaczeń nie zrozumiał. Razimy go prądem żeby na pointach wiedział kiedy się śmiać.

- (o Popku) Chcesz być kojarzony z ulicą. Ja chcę, żebyś był kojarzony z ulicą Rakowiecką. A jak patrzę na twoich fanów to raczej Sezamkową.

- (o Popku) Przez dwa miesiące musiał się uczyć swojego podpisu. Pierwszy autograf rozdawał pół godziny. Nie mógł znaleźć ściągi.

Maciej Kawulski:

- (do Dąbrowskiego) Moglibyście zrobić razem show. Ty Z Dupy, Biedroń w dupę i Wieczorek ze swoim żartem do dupy.

- Ja z panią Renatą wiele intymnych chwil spędziłem. Jak się okazuje nie tylko ja.

- Bilguun kaleczy język polski. Ale wiadomo, że to tylko w telewizji. Normalnie mówi lepiej niż Popek.

- Mało kto wie, że Bil ma 45 lat. A mongołowie średnio żyją 35. Także to może być jedno z ostatnich jego wystąpień.

- W ferworze tych operacji plastycznych Popek chciał przeprowadzić na sobie zabieg eutanazji i o dziwo ekipa jak go zobaczyła, prawie dała się przekonać.

Cezary Ponttefski:

- Marcin Sońta nie wniósł nam dużo do imprezy. Dobrze, że chociaż jest gruby.

- To co mówi Czebańczuk jest ch*jowe i złe, ale porywa tłumy. Podobnie jak Adolf Hitler.

- Popek nie skończył szkoły bo jest głupi po prostu!

- Jest z nami Maciej KSWulski Herbuś zielona pietruszka!

- (o Dancewicz) Psychologowie jej nienawidzą. Odkryła bardzo łatwy i skuteczny sposób na rzucenie męża po 15-latach! Sprawdź jaki! Klik. Jacek Braciak.

- Dzieciaki wariują. Na pewno słyszeliście o tym dzieciaku, który był tak wielkim fanem Popka i tak bardzo chciał się do niego upodobnić, że postanowił dostać szybki wpie*dol od kolegi.

- Popek wytatuował sobie oczy, dzięki czemu nie widać że jest naćpany. Bardzo sprytnie. Nie wiele osób wie, że Popek sam zaprojektował te tatuaże.

- Płyta Gangu Albanii "Królowie życia" bardzo mi się podobała. Bardzo osobista, treściwa, odważna płyta. Popek na tym wydawnictwie otwarcie mówi o tak ważnych sprawach, jak: "Heszke w meszke, yyy, heszke w meszke, yyy Ryszki szyszki, szyszki, Gang Albanii!". I to jest jeden z najpiękniejszych kawałków.

- Popek dzisiaj wrzucił, ku*wa kolejny filmik, na którym próbuje złożyć zdanie i powiedział: "Yyy, roastujący, dzisiaj ku*wa, was tak roz*ierdolę, że po prostu odechce wam się tych żartów!".

- Jesteś trochę jak Jezus, Paweł. Bo te dzieciaki, które teraz skandują i wiwatują, kiedy wjeżdżasz na osiołku, palemkami, dorosną kiedyś i odwrócą się od ciebie, i zafundują ci octową gąbeczkę braku gotówki, czego sobie i państwu życzę.

Renata Dacewicz:

- Sobota wygląda jak Roman z "Na Wspólnej".

- Sobota ma tak, ch*jową pamięć, że nie pamięta nawet, że gramy w jednym serialu. W sobotę, są powtórki z "Na Wspólnej" z wszystkich odcinków z całego tygodnia. Stąd jego ksywa.

- Popek, dowiedziałam się, że twoja słynna "Pi*da nad głową", jest o wizycie w klubie go-go. A ja myślałam, że o twojej fryzurze.

- (o Popku) Słyszałam, że twoja córka ma duże kieszonkowe. Mówiąc kieszonkowe, miałam na myśli to, że codziennie tyle wyciąga jako kieszonkowiec.

- Kiedy słuchałam twojej muzyki, nie powiem, że dostałam raka, ale wolałabym dostać, niż słuchać dalej.

- Popek śpiewa, że jest dzieckiem w ciele diabła. I tu ci powiem, że jesteś odwrotnością Trynkiewicza. Bo on był diabłem w ciele dziecka.

Zobacz: Roast Popka. Kokaina na scenie? Mamy komentarz

Maciej Dąbrowski:

- Cieszę się, że jest was tak dużo. Z tego co widzę, odwiedziły nas co najmniej 3 osoby więcej, niż Roberta Biedronia. Dupę Roberta Biedronia w 2016 roku. W marcu.

- (o Sońcie) Jak on mówi: je*ać biedę! To zapewne przyświeca Renacie Dancewicz, r*chającą się z bezdomnym na dworcu.

- (o Sychowiczu) Najbardziej znany jest z tego, że nie wyr*chał Patrycji Markowskiej. Stary, nawet jej stary to zrobił! Perfekt!

- (o Sońcicie) Pozjadał wszystkie rozumy. I to nie jest żart, on je naprawdę wpie*dolił. Widziałem nawet dwóch gości, których sobie wsadzał do ryja. Robert, spokojnie. Wiem, że to dla ciebie casual friday.

- (o Biedroniu) Poznaliśmy się w Gdyni rok temu. Początkowo był nieufny, a potem tak się śmiał z moich dowcipów, że aż os*ał mi rękę.

- Robert może spokojnie zostać prezydentem. Duda nim jest, a jego też wszyscy mieli w dupie. Najczęściej prezes.

- Sobota jest tak nastawiony na hajs, że aż dziw bierze, że nie mówią na ciebie Szabas. Aj waj!

- Sobota swoim ch*jowym rapem tak dużo złego uczynił Polsce, że powinien zmienić ksywę na: sobota, 10 kwietnia.

- Sobota ma wiele wspólnego z hardkorowym melanżem. Bo wiecie co ostatniego pamiętają pijane, zgwałcone laski? Sobotę!

- (o Dancewicz) Renia wychodzi z założenia, że co do reni, to do buzi. Możecie sobie zbić pionę z Robertem.

- Mówi się, że to ja wymyśliłem Bila. A to nie prawda. Bila wymyślił Pan Bóg, żeby można legalnie śmiać się z downów.

- (o Ariunbaatarze) Nawet na poczęcie swojego dziecka się spóźnił. Musiał go zastąpić Maciek z "Klanu". Dziewczyna się nie zorientowała.

- (o Ariunbaatarze) Wiecie jak jego dziewczyna mówi na ich spółkowanie? Azja Express.

- (o Van Bendler) Przebrał się za Popka, żeby przestać czuć się jak biedny z*eb. Teraz czuje się jak bogaty z*eb.

- Celebryci piszą książki, a stand-uperzy notki biograficzne. Popek co najwyżej kolorowankę mógłby wydać.

- Paweł Rak! Połowa ludzi w Polsce żałuje, że to tylko nazwisko.

- Jedno trzeba oddać Popkowi. Udziela się też charytatywnie. Dobrze, że pod pseudonimem. Wyobraźcie sobie, jak by to wyglądało w tabloidach: "Rak znowu zawitał na oddziale onkologii dziecięcej".

- (o Popku) Trafia do dzieci lepiej niż Polański.

Adam Van Bendler:

- (o Sońcie) Pracuje 20 lat w radiu. Nie dlatego, że jest dobrym dziennikarzem. Po prostu jest tak gruby, że nie może wyjść ze studia.

- Popek tak bardzo kocha Żydów, że obrzezał sobie twarz. Mało tego! Przyczynił się do wzrostu populacji Żydów. Ma taki mocny odbyt, że w więzieniu obrzezał wszystkich gwałcicieli.

- Popuś jest wzorowym mężem. Tak lubi wciągać, że nie potrzeba nawet odkurzacza w domu. Wystarczy, że kobieta krzyknie: "Popek, koks mi się rozsypał na dywanie!". Ale nie lubi wyrzucać śmieci, dlatego ma w domu 1000 płyt Soboty.

- Popek uwielbia chlać. Do tego stopnia, że myśli, że esperal, to nazwa drinka.

- Popek kocha wspólne czytanie z córką. Niestety zasypia zanim córka przeczyta do końca bajkę.

Bilguun Ariunbaatar:

- Nie ważne, co by o mnie mówili, ja i tak lubię wszystkich i będę ich traktował jak swoich. Jak mongołów.

- Wystąpiło lekkie nieporozumienie. Ja myślałem, że to jest roast Anny Popek.

- (do Popka) Wielu moich kumpli chciało by ciebie puknąć. I myślę, że mają szansę. Bo podobno jak jesteś sam na sam z facetem to po 80 sekundach... padasz.

- Mam depresję. Przyjechałem tutaj, żeby ktoś mnie zabił. Pomyślałem, że tak naobrażam Popka, że mi po prostu wy*ebie i umrę!

- Sobota jest takim gangsterem, że ma pod okiem wytatuowane nutki. Jesteś pewny, że to nie są fiutki?

- Dlaczego kobiety malują się i perfumują? Bo są brzydkie i śmierdzą.

Patryk Czebańczuk:

- Jestem z Łodzi. Jest tam taki raper O.S.T.R.. Popek jest zupełnym przeciwieństwem Ostrego. Jest tępy.

- Pamiętacie ten żart o pani Ani Przybylskiej? Niektórzy nie załapali. Wyszła jakaś gównoburza. Niektórzy do mnie pisali w listach: "Czy będzie jakiś żart z Anią Przybylską? Czy będzie jakiś żart?!". Nie będzie żartu z Anią Przybylską. Nie można pani Ani Przybylskiej kojarzyć z rakiem. Pawłem Rakiem. To jest dopiero pierwszy żart.

- Adam Van Bendler tak często obciąga kolesiom, że jak panna robi  mu laskę, myśli sobie: Ku*wa, zrobiłbym to lepiej!".

- (o Sipice) To jest człowiek, który wygrał z aborcją.

- Bilguun został twarzą nowej gry na telefon. Poke Mongoł.

- Kawulski to jest spoko człowiek, bo zamknął Popka w klatce.

- Biedroń wziął udział w roaście. No, nie pie*dol, że Słupsk jest tak zadłużony.

- Pan prezydent lubi kary. Bo kara musi być odbyta.

- Robert Biedroń został ateistą, gdy wstał rano i Pan Bóg mu nie dał.

-  (o czarnoskórej żonie Soboty) Dogadała się z Kazimierą. W ogóle nie chciała żeby o niej żartować. Taki czarny prostest.

- (do Soboty) Oprócz rapu reklamujesz także ciuchy. To są bardzo dobre ciuchy. Twoja żona potwierdza 100% bawełna.

- Wiecie co mówi Szczuka przed zrobieniem loda? Pyta ile gałek nałożyć.

- (o Szczuce) Jest taką feministką, że wcale się nie goli. Raz jej partner wy*uchał ją pod pachę.

- Popek miał straszne dzieciństwo. Na urodziny od ojca dostał kosę.

- Popek miał tak straszne dzieciństwo, że jak mama karmiła piersią, to zlatywały się inne dzieci. A potem całe podwórko miało kaca.

- Córka Popka miała narysować w szkole swojego tatę. A że ma talent plastyczny, jej rysunek był tak realistyczny, że dostała jedynkę za bazgroły.

Kazimiera Szczuka:

- Oczekujecie, że dokonam aborcji na panu Popku, że go zduszę w zarodku. Ale jest już za późno. Popek ma już 38 lat. To znaczy, że kobieta w Polsce czeka 38 lat na legalną aborcję.

- Naliczyłam dwa żarty o Robercie, które nie były o seksie analnym. Te dwa były o długach w Słupsku.

- (o walce Popka z Hardkorowym Koksem) Po takiej ilości koksu, panowie mają w gaciach jądra ciemności. Całe cmentarze plemników wyklętych.

- (do Dąbrowskiego) Czy zna pan "Monologi waginy"? W tym przypadku pana twórczość to ciche pierdnięcie.

- (do Popka) Szkoda, że nie czyta pan książek, bo wiele opowiada o doświadczeniach podobnych do pańskich doświadczeń. Na przykład "Frankenstein", albo "Dżuma", albo "Popioły", albo w "Piwnicznej izbie", albo na przykład "Janko muzykant".

- I jeszcze chłopaki, tak: marihuana, mefedron. Czy wy nie możecie ćpać kokainy? To by było łatwo mi wymówić.

Juliusz Sipika:

- (o piersiach Dancewicz) Ku*wa, one powinny mieć swoją stronę na Filmwebie!

- (do Kawulskiego) Zakontraktowałeś kolesia, który przez ponad 20 lat swojego życia napie*dalał koks i wódę nałogowo. Przygotowania do walki zaczął 30 dni przed! Czego, ty się ku*wa spodziewałeś?! Walki roku?!

- (o Czebańczuku) Patryk pracował w barze z kebabem. Wy*ebali go, bo był zbyt ortodoksyjnym Muzułmaninem. Chodził w pasie szahida i się pytał: "Kiedy lecimy na jakąś misję?".

- (o Czebańczuku) Znalazł nowa robotę. Zgolił brodę i dołączył do taboru cygańskiego. Don Wasyl jak go zobaczył powiedział: "O, zajebiście jego nawet nie trzeba okaleczać, żeby dużo użebrał".

- Kazia jest od 20 lat działającą feministką. Przez cały okres swojej działalności udało jej się osiągnąć nic.

- Kazia to bardzo empatyczna osoba. Kiedy mnie pierwszy raz zobaczyła powiedziała: "Nie martw się, moja siostra nie ma nóg".

- Żeby Popek miał jakiekolwiek szanse w oktagonie, musiałby wyjść z Moniką Kuszyńską z Varius Manx.

Sobota:

- (o prowadzących) Kuszono mnie tym występem, że tu będą gwiazdy, że będzie to prowadził Prokop, Hołownia. Myśleliście, że będę tak naćpany, że nie rozpoznam Doroty Wellman? Ale ten Hołownia, to Chu*ownia chyba!

- (o Ariunbaatarze) Najlepiej prezentowałeś się w "Rodzinie zastępczej". Na ch*j ściąłeś te kitki, to nie wiem.

- Kolejna ustawiona walka - Popek kontra Hardkorowy Koksu. Przecież wszyscy wiedzą, że żaden koks jeszcze z Popkiem nie wygrał. Jak wy mu chcecie wytłumaczyć, że on ma go napie*dalać, a nie wciągać?

Robert Biedroń:

- Ten roast nieźle ssie. Swojsko mi tu bardzo, muszę powiedzieć. Trochę tak jak w sejmie.

- Czuję się dzisiejszego wieczoru jak w klubie gejowskim. Cały wieczór o gejach z gejami.

- (o Czebańczuku) Patryk, czyli polska jednak przyjmuje uchodźców.

- Roast to po polsku "ruszt". To tłumaczy, co to robi Marcin Sońta. Będzie grubo. Co w tym duecie robi Łukasz? Pewnie będzie Marcina Marynatą smarował.

- (o Sobocie) On ma bardzo kiepską pamięć. Jak bym wyglądał jak on też wolałbym nie pamiętać.

- Pamiętajcie. Narkotyki to zło. Mówi to prezydent. Oczywiście jest marihuana medyczna. Ale sorry Popek, nigdy nie będzie medycznego LSD.

- (o przyszłej walce Popka) Czyli coś nas jednak łączy, Popeczku. Obaj lubimy się przytulać. Z jednym małym wyjątkiem. Ty, Popku robisz to za pieniądze.

- Było tutaj już o klipie o wizycie w klubie go-go, w którym Popek śpiewa: "Pigwa nad głową". Jak podczas walki Hardkorowy Koksu cię przyciśnie i odpowiednio się położy, to może nagrasz taki numer "Ogórek nad głową". I nie chodziło o Magdalenę Ogórek.

- (do Popka) Niektórzy nawet twierdzą, że masz szansę wygrać. Jedna osoba tak twierdzi. Jest to twoja mama.

- Kiedyś nawet Popek powiedział swojej mamie, że ją kocha. Odpowiedziała poważnie: "Zostańmy przyjaciółmi".

- (do Popka) Mogę cię adoptować. Będziesz mieć dwóch tatusiów. Gimnazjum byś w końcu skończył. Twoi fani poczuliby w końcu z tobą nić porozumienia. Do Oksfordu bym cię posłał. Farmaceutykę byś studiował, bo wiem że masz pociąg do piguł. A może powinnyśmy połączyć siły. Byłbyś moim asystentem. Pracowałbyś pode mną.

- Czy ty w ogóle wiesz, Popek, że przez to, że wytatuowałeś sobie oko, można powiedzieć, że zrobiłeś sobie gałkę?

- Na koniec jest jeszcze Kazia. Moja przyjaciółka. Spokojnie. Nie zapomniałem o tobie. Cała Polska zapomniała, ale ja nie.

Popek:

- Jak przyszedłem, powinienem powiedzieć przyszłem, do tego pokoju, gdzie siedziała Kazimiera Szczuka i ten gościu z pomazanym ryjem i się ich pytam: "Czy ćpacie koks?". Nikt się, ku*wa nie odezwał. No więc mówię: "Ch*j z was, a nie narkomani".

- (o Wieczorku) On jest tak chudy, że jak napie*dala deszcz, on idzie między kroplami.

- Powiedzieli mi, że spoko, mogę czytać teksty z kartki. Ja sobie pomyślałem, przecież się, ku*wa nie będę specjalnie uczył czytać na roast.

- Jak się rodziłem, to wiedziałem, że będzie chu*owo. Stąd te blizny. Ja sam w pi*dzie chciałem dokonać aborcji.

- Kiedy jako dwulatek leżałem gdzieś na melinie sprzedany za dwie butelki wina, marzyłem o oknie życia. Ale zawsze mogło być gorzej. Mogłem urodzić się gejem. Albo mogło być jeszcze gorzej, mogłem urodzić się kobietą. Albo mogło być jeszcze gorzej. Mogłem się urodzić kobietą z mordą Soboty.

- Pierwsza książka jaką przeczytam będzie to moja autobiografia. Nie wiem kto ją napisze.

- Mówicie, że słuchają mnie tylko 12-latki. To nie prawda. Słucha mnie w ch*j 8-latków.

- Nigdy nie miałem kaca, bo jestem non stop na*ebany od wieku 12-lat.

- Ja mam problem, bo ja nie mam tu napisane, kto jest chudy, gruby, a kto sie je*ie w dupę, a kto nie.

- Marcin Sońta. Pozwól, że będę mówił do ciebie Sonia. Jesteś dla mnie atrakcyjny seksualnie.

- Sonia nie może walczyć w KSW, bo jest tak gruby, że jak wejdzie do klatki, nikt inny się nie zmieści.

- (do prowadzących) Jak patrzę na was dwóch, to wyglądacie jako liczba 10, ale we dwójkę wyglądacie jak zero.

- Biluś - otyły, niechciany, niedorozwinięty syn Bruce'a Lee.

- Bil jest tak zamotany, że zawsze pie*dolą mu się drogi. On nawet na ten świat przyszedł przez dupę.

- Bil, istnieją kraje mniejsze od twojej głowy. Na przykład San Escobar. Ale taki kraj nie istnieje. Jak twoja kariera.

- Czebańczuk, ja ku*wa, kręcę jointy większe od ciebie.

- (do Wieczorka) Depresja, psychiatra, próba samobójcza. Sku*wysynu, ty przypominasz mi mnie jak miałem 3-latka. Z wyglądu też.

- (do Wieczorka) Ja się specjalnie nauczyłem czytać do roasta, ale literki są za małe, tak jak mój chłopak, który zabrał mi koks. Zostało mi tylko 100 złotych. Za 100 złotych sam se ku*wa ćpaj!

- (do Ponteffskiego) Ty jesteś hipsterem czy żulem? Lepiej dla ciebie żebyś był żulem, bo jeśli nie, to nie życzę sobie, hipsterze pie*dolony, żebyś robił sobie ze mnie żarty, bo ja chcę być kojarzony tylko z prawdziwym polskim stand-upem.

- (do Van Bendlera) Przed chwilą twój zegarek założyłem sobie na ku*asa.

- (o Sobocie) Ten "finger" Króla Albanii kupiłem od niego po przyjeździe do kraju. Do tej pory się nie upomniał o pieniądze. Gdyby nie moja pani menadżer i złotnik, który go robił, dostał by, k*wa, chu*a w mordę od prezydenta tego państwa.

Te i reszta tekstów pojawi się wkrótce na DVD z roastu Popka. Kupicie sobie to wydawnictwo?

Zobacz: Roast Popka. Największe wpadki na imprezie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają