Marta Wierzbicka znana jest z roli w serialu "Na Wspólnej", gdzie wciela się w postać Oli. Nie wiele osób wie, że pod tym płaszczykiem niewinności skrywa sie prawdziwy demon! Kilka lat temu wzięła udział w roaście Piotra Kędzierskiego z okazji 3 urodzin Stand-up Polska. Śmiano się głównie z jej piersi i treści pojawiających się na dawnym blogu celebrytki. Ale i Ola z "Na Wspólnej" dała popalić uczestnikom! Zresztą zobaczcie sami:
Zapytaliśmy ją, co sądzi o żarcie ze śmierci Anny Przybylskiej, który padł na linczu Michała Wiśniewskiego. Przypominamy, że jeden z roastujących zakpił z popularności zapraszanych gości. - 5. urodziny Stand-up Polska. Jak co roku roast i gwiazda. Prawie umarłe gwiazdy jak co roku. Ja się zastanawiam, co będzie za rok. Anna Przybylska? - padło pytanie.
Zobacz: Roast Michała Wiśniewskiego. Ostre żarty ze ŚMIERCI Przybylskiej! [+18]
- Ja nawet nie specjalnie chciałbym się wypowiadać w tym temacie, bo dla mnie to jest poniżej pasa - skomentowała Wierzbicka. Dobrze, że ma dystans do siebie i pozwoliła uczestnikom roastu na ostre teksty. Na szczęście występ Sebastiana Rejenta jej nie uraził. - Marta Wierzbicka już od 7 lat musi borykać się z wielkimi skaczącymi kulami pod jej brodą. Ne mówię o jej piersiach. Mówię o jądrach gościa co przedłuża jej kontrakt w TVN - żartował Rejent.
Czyżby sprawdzała się zasada z serialu "Miasteczko South Park", według której można oficjlanie śmiać się z tragedii dopiero po upłynięciu 22,3 lat? Jak myślicie?
Zobacz: Nazwali ją "lachociągiem" i "nakokszonym wieszakiem". Co na to narzeczona Wojewódzkiego?