- Bardzo mi się spodobała przygoda z tańcem, a jestem totalnym amatorem. Nigdy wcześniej nie tańczyłem. Na dyskotekach co najwyżej przeskakiwałem z nogi na nogę, a najczęściej podpierałem ściany albo stałem przy barze i wstydziłem się wyjść na parkiet, a do tego byłem nieśmiały. Nawet z żoną nie zdążyłem zatańczyć, bo jak strzeliła nas strzała amora to mieliśmy inne rzeczy na głowie - opowiada „Super Expressowi” Robert.
W programie "Dance Dance Dance" Robertowi na parkiecie towarzyszy koleżanka z "Pytania na śniadanie" Małgosia Opczowska. Oboje mają nadzieję, że nauczą się tańczyć. Dla obojga program to fantastyczna przygoda.