W marcu czeka nas absolutnie nowa odsłona Roberta Górskiego i Mikołaja Cieślaka. Kabareciarze musieli zmierzyć się z nowym wyzwaniem! Stali się serialowymi aktorami! Co więcej, produkcja powstała na bazie pomysłu Górskiego! Jak im poszło? Co gwiazdy mówią o swoich rolach, przygotowaniach do pracy na planie i relacjach w serialu?
Zobacz też: Swawole ciężarnej Włodarczyk. Tak prezentowała się na walentynkowym koncercie [ZDJĘCIA]
Już na wiosnę Robert Górski i Mikołaj Cieślak, czyli fenomenalny trzon „Ucha Prezesa” i Kabaretu Moralnego Niepokoju powrócą w zupełnie nowej odsłonie! „Piękni i bezrobotni” pokażą, ile jest warta miłość braterska i czy żadna praca nie hańbi. Czy aktorzy musieli w jakiś szczególny sposób przygotować się do roli w swoim autorskim serialu? - Trochę mnie kosztowała ta rola – mówi Robert Górski. - Musiałem opanować jazdę konną, jest scena kiedy wyskakuję z płonącego helikoptera, wiszę na kolejce linowej, więc potrzebowałem trochę przygotowań - mówi serialowy Romek. Gwiazdor musiał poćwiczyć swoją tężyznę fizyczną! Wiele scen wymagało od niego wyjątkowej sprawności. - Nie jestem piękny – stwierdził lakonicznie Mikołaj Cieślak.
Sprawdź to: Gwiazdor disco polo bierze się za światowy repertuar. Ten hit królował na wszystkich weselach
"Piękni i bezrobotni" - fabuła
Jak podaje oficjalny portal stacji Polsat, Romek (Robert Górski) i Gwidon (Mikołaj Cieślak) żadnej pracy się nie boją! W każdym odcinku starają się zarobić na spłatę kredytu, łapiąc rozmaite fuchy, między innymi: statystują w filmie, malują elewacje, zostają wyprowadzaczami psów, kurierami, trenerami personalnymi, paparazzi, sprzedają rzepoburgery, są nawet ochroniarzami w nocnym klubie. Daje to twórcom serialu możliwość sportretowania współczesnej Polski, aktualnych mód, trendów, zbiorowych fascynacji, tego wszystkiego, czym żyje kraj, oczywiście z przymrużeniem oka.
Premierę nowej produkcji stacji Polsat „Piękni i bezrobotni" zaplanowano na marzec 2021!
Źródło: materiały prasowe Polsat