Robert Górski nie gryzł się już w język, gdy Polsat zamienił kabarety na stare filmy. Z wielką mocą uderzył w decyzję Edwarda Miszczaka, dyrektora programowego stacji. Przedstawił wyniki oglądalności, które stoją po stronie kabaretów. - Może w tę niedzielę będzie lepiej. Piszcie jaki film chcecie wtedy obejrzeć. Przekażemy stacji. Mój typ: "Głupi i głupszy” - napisał w mediach społecznościowych satyryk Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Artyści związani z programem „Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni”, którzy są teraz na cenzurowanym, publikują fragmenty swoich skeczy w mediach społecznościowych. Robert Korólczyk z Kabaretu Młodych Panów i Robert Górski pokazali m.in. jak zaczyna się niewyemitowany odcinek. Teraz okazuje się, że kabareciarze szykują specjalne orędzie na wzór niedawnego, które wygłosił prezydent Andrzej Duda.
- Spotkaliśmy się z dyrekcją Polsatu i usłyszeliśmy słowa przeprosin. Dowiedzieliśmy się też, że nic nie wiedzą, nie mogą zrobić, bo decyzje zapadają nad nimi, więc wzajemnie sobie podziękowaliśmy. My podziękowaliśmy im za to, że zrobiliśmy trzy sezony, a oni nam za to samo. Nie potrafili nam powiedzieć nic więcej oprócz tego, że liczą na dalszą współpracę. Kończy się nasz sezon i nie da się ukryć, że nasze zaufanie do stacji zostało podkopane, więc dajemy sobie prawo do wygłoszenia orędzia na wzór naszego prezydenta. Może zrobimy jego transmisję na żywo na moim Instagramie - mówi serwisowi Wirtualnemedia.pl Robert Górski.