Robert Klatt i jego zespół Classic na rynku muzycznym działają od 30 lat. Muzyk jest prawdziwą gwiazdą, ale jak sam przyznaje nie ma szofera i nie lata helikopterem, ale skromnie korzysta z połączeń pociągami. Zamiast uważać za kierownicą własnego samochodu, w czasie dłuższej podróży, woli rozłożyć laptop i załatwiać interesy.
- Podróżuję pociągami, bo tak jest wygodniej. Dalsze podróże są wyczerpujące, a drogi w Polsce wciąż pozostawiają wiele do życzenia, a kiedy jadę sam pociągiem, rozkładam laptop i pracuję, odpowiadam na zaległe e-maile, przeglądam zdjęcia, analizuję oferty. To jest naprawdę komfort – opowiada „Super Expressowi” Robert.
- Nie straciłem swojego prawa jazdy. Autem także jeżdżę – dodaje z uśmiechem wokalista.