Jak donosi portal pudelek.pl, Kozyra zatrudnia specjalnego pracownika do czyszczenia i pielęgnacji cennego obuwia. Nic dziwnego, kosztowało ono pewnie tyle, co bardzo luksusowy samochód albo piękny apartament w Warszawie.
Niestety, zapewnie nie będzie tak trwałe jak mieszkanie czy wóz. Ale Kozyra jest maniakiem dobrego wyglądu i dla niego zakup 300 par butów w ciągu kilkunastu lat to coś więcej niż kaprys.