Stalker Roberta Kozyry pierwszy raz zadzwonił do niego w trakcie nagrywania programu "Mam Talent". Potem były dalsze uporczywe telefony. W grudniu 2014 roku sąd wydał wyrok na prześladowcę. Skazano go na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Dostał również zakaz zbliżania się na odległość 10 metrów. O tym, jak wyglądała walka ze stalkerem, Kozyra opowiedział w "Dzień Dobry TVN".
Polecamy: Robert Kozyra o swoim prześladowcy: Okazał się zamożnym biznesmenem. Zarzucał mi zbiorowe gwałty!
- Mój stalker okazał się zamożnym biznesmenem z Gdyni - zdradził. - Wszyscy możemy być ofiarami prześladowania, bo jesteśmy dostępni na portalach społecznościowych - przestrzegł adwokat Piotr Kaszewiak.
Zobacz: Robert Kozyra były juror Mam Talent miał spore problemy! Fan oskarżał go o gwałt na dziewczynie!