Kuba Wesołowski zdradził niedawno, że wraz z żoną Agnieszką spodziewają się syna! Za kilka miesięcy urodzi się pierwsze dziecko pary. Do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem. Dwa lata temu pobrali się, teraz spodziewają się potomstwa. Czy jednak spełni się pewne marzenie Kuby? - Kuba marzy, by ojcem chrzestnym synka został Robert Lewandowski. Poznali się jakiś czas temu i polubili - mówi znajomy aktora w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Kuba poznał Lewandowskiego dzięki swojej żonie, która wzięła udział w obozie treningowym prowadzonym przez Anię Lewandowską. Panie szybko znalazły wspólny język i zawsze, gdy żona Lewandowskiego jest w Warszawie, spotyka się chociaż na chwilę z Agnieszką Wesołowską. Kuba i Agnieszka odwiedzają też Lewandowskich w Monachium. Oglądają mecze Roberta na stadionie, wspólnie spędzili zeszłoroczny Oktoberfest oraz uczestniczyli w imprezie urodzinowej piłkarza.
Robert i Ania zrewanżowali się i wpadli na urodziny Kuby do Warszawy. Nic dziwnego, że szybko się polubili i znaleźli wspólny język. Wiele ich łączy. Wesołowski kocha piłkę nożną, trenował ten sport, a nawet gra w drużynie piłkarskiej artystów. Obaj panowie mają podobne spojrzenie na rodzinę. Liczy się dla nich tradycja. Nic dziwnego, że Wesołowski marzy o tym, żeby to właśnie Lewandowski został chrzestnym jego syna.