Przedświąteczny weekend, gorączka zakupów i prac domowych. Każdy chce, aby na Boże Narodzenie wszystko było jak trzeba. Ludzie są zagonieni jak nigdy w roku. Rodzina Więckiewiczów, tak jak miliony zwykłych Polaków, również przygotowuje się w pocie czoła do świątecznego okresu.
PRZECZYTAJ: Widzieliście już żonę Roberta Więckiewicza?
Pani Natalia pobiegła na zakupy, a jej chłopaki wzięły się za czyszczenie samochodu. Tato Robert i syn podjechali więc na pobliską myjnię. Widząc, jak mały garnie się do pomagania, Więckiewicz pokazał mu, jak należy porządnie wyczyścić auto. Wręczył Konstantemu gumowego węża i szczotkę i zajął się kierowaniem pracami. - Teraz tak, a tu tak! I jeszcze koła. A teraz szczotką wymieść piach... - instruował uważnie.
PRZECZYTAJ: Robert Więckiewicz: Przez Wałęsę nie mogłem jeść zupy!
Chłopakowi mycie auta całkiem nieźle szło, ba, widać było, że praca sprawia mu przyjemność. Z pewnością wyrośnie na pracowitego i twardego faceta, tak jak jego ojciec.