Więckiewicz wie, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Aktor, który ostatnio miał mnóstwo pracy, wreszcie znalazł chwilę, by pobyć z żoną i synkiem. Całą rodziną postanowili wybrać się na jesienny spacer po warszawskiej Saskiej Kępie. Konstanty towarzyszył rodzicom, jeżdżąc na rowerze. Gołym okiem było widać, że chłopiec był niezmiernie szczęśliwy, widząc przytulonych do siebie rodziców. Choć Robert, jak na prawdziwego mężczyznę przystało, nie był zbyt skory do okazywania uczuć, to i tak użyczył silnego ramienia Natalii. Spacerowali, rozmawiali, aż zaszli do cukierni, gdzie kupili kilka ciastek na poobiedni deser. Więckiewiczowie po blisko półgodzinnym spacerze po jednej z najpiękniejszych dzielnic Warszawy wrócili do domu.
To trzeba zobaczyć: Hitler-Więckiewicz i Ribbentrop-Nergal śpiewają "Sen o Warszawie" [Wideo]
Aż miło było popatrzeć, że Robert znów spędza czas z żoną i synem. Najwyraźniej plotki o jego romansie z pewną blondynką były grubo przesadzone. Bo w końcu kiedy on by znalazł na to czas? Ostatnio większość czasu aktor spędzał na planie filmów "Wałęsa. Człowiek z nadziei" i "AmbaSSada".