Robert Więckiewicz i Natalia Adaszyńska poznali się we Wrocławiu 22 lata temu. Aktor zakochał się w swojej żonie od pierwszego wejrzenia, jednak ta długo nie odwzajemniała jego uczucia. Wiedziała, że Robert ma słabość do mocno zakrapianych imprez i nocnego życia. Wcale jej to nie imponowało. Więckiewicz skończył studia i przeprowadził się do Warszawy. Bez reszty zachłysnął się życiem w stolicy.
NIE PRZEGAP: Rafał Królikowski ujawnia prawdę o relacji z Małgorzatą Ostrowską-Królikowską. "Potrzeba czasu, żeby ta rana się zagoiła"
Wciąż jednak pamiętał o Natalii, która bez reszty zawróciła mu w głowie. Miesiącami ją adorował i był gotów porzucić dla niej hulaszczy tryb życia. Adaszyńska w końcu mu uległa. Robert Więckiewicz przestał imprezować z kolegami i każdą wolną chwilę spędzał z ukochaną. Był bardzo szczęśliwy.
- Nie jestem klasycznym przystojniaczkiem, więc myślę, że to był syndrom "pięknej i bestii". No bo dlaczego piękne kobiety ulegają brzydkim facetom? - zastanawiał się w rozmowie z "Vivą!".
Natalia została managerką Roberta, a jego kariera zaczęła nabierać tempa. Niedługo potem stał się jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce. To właśnie wtedy na jego drodze zaczęło pojawiać się coraz więcej pokus. Więckiewicz coraz rzadziej bywał w domu i coraz częściej imprezował. Po pracy na pełnych obrotach musiał odreagować stres. Coraz częściej zaglądał do kieliszka. Natalia była coraz bardziej zaniepokojona tym, co dzieje się z jej mężem. Nie chciała, by ich syn wychowywał się bez ojca. Długo walczyła, by jej mąż skończył z nałogiem.
NIE PRZEGAP: Gwiazdy "M jak miłość" tracą pracę! Wszystko przez Basię Kurdej-Szatan
Wydawałoby się, że do ich życia powrócił spokój. Robert ponownie rzucił się w wir pracy i grał na planie filmu Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Jego żona zaś oddała się wychowywaniu ich syna. Rodzinną sielankę przerwały zdjęcia paparazzi. Żona Więckiewicza zobaczyła w gazecie, jak jej mąż całuje się z dużo młodszą dziewczyną. Adaszyńska była zdruzgotana. Romansem aktora żyły wszystkie media w kraju. To właśnie wtedy dotarło do niego, jak wielki błąd popełnił. Zrozumiał, że bardzo kocha żonę i syna, a przez chwilę słabości mógł ich stracić. Długo błagał Natalię, by mu wybaczyła.
Żona Więckiewicza postawiła dwa twarde warunki. Aktor musiał przestać pić i zerwać kontakty z innymi kobietami. Robert docenił, że żona mu wybaczyła. Dziś Natalia nie odstępuje go na krok i towarzyszy mu niemal na każdej branżowej imprezie. Jeździ z nim na festiwale i odbiera z planów filmowych. Aktor nie ma wątpliwości, że wiele jej zawdzięcza.
- Ona była właściwą kobietą we właściwym czasie - powiedział Robert Więckiewicz w rozmowie z "Vivą!".