Pani Danuta mieszka na warszawskim Mokotowie ponad 20 lat. Do stolicy przeprowadziła się z rodzinnych Puław.
Najważniejszym miejscem w jej domu jest kuchnia z dużym stołem. To właśnie tu piosenkarka wraz ze swoimi przyjaciółkami i córką Karoliną zasiądzie do wigilijnej wieczerzy. - Mój mąż Andrzej wyjeżdża do swoich rodziców do Lublina, a ja zostaję i urządzam taki mały sabat czarownic - śmieje się Błażejczyk w rozmowie z "Super Expressem".
Na stole nie będzie jednak dwunastu potraw. - Kto to wszystko zje? - uśmiecha się pani Danuta. - Ale na pewno będzie postnie. Kocham rybę, więc przede wszystkim karpik, cały wieczór mogę jeść smażonego karpia. Na pewno będzie kapusta zasmażana na oleju z grzybami. Uwielbiam też zupę grzybową, ale z grzybów w solance, a nie suszonych. Już się oblizuję na sam smak - mówi piosenkarka.