Od lat Paweł Małaszyński jest obiektem westchnień wielu fanek. Aktor jednak nic sobie z tego nie robi, bo jedyną kobietą w jego życiu jest jego żona Joanna Chitruszko. Znają się od dziecka, a od czasów liceum są parą. Spędzili wspólnie niemal całe życie. Nie popadli w rutynę i wciąż są w sobie szaleńczo zakochani. Paweł zawsze podkreślał, że żona jest jego największym wsparciem i przyjacielem. Ten rok będzie dla nich szczególny, bo będą świętować 20. rocznicę ślubu. Są ze sobą jednak dużo dłużej.
Małaszyński do dzisiaj pamięta, gdy pierwszy raz zobaczył Joasię. Było to jeszcze w przedszkolu. - Śliczna i delikatna blondynka nad talerzem mlecznej zupy - opowiadała w wywiadzie dla "Pani". Mieszkali tuż obok siebie w Białymstoku, ale nie utrzymywali kontaktu. To zmieniło się w liceum. Wtedy Paweł oszalał na punkcie przyszłej żony, o którą musiał się starać przez długi czas.
- Zdobywałem ją przez dobrych kilka lat. Joasia miała okazję się przekonać, że ta moja miłość to nie jest jakieś tam przelotne uczucie - opowiadał.
W końcu jednak stworzyli udaną parę, jednak ich miłość musiała przetrwać trudną próbę. Joasia po studiach pedagogicznych wyjechała do Kalisza, gdzie mogła realizować swoją pasję, jaką był taniec, a Paweł studiował we Wrocławiu. Odległość jednak nie zaszkodziła ich miłości. - Co mi dało liceum? Dało męża. Mąż mój się wtedy we mnie zakochał i tak jest do dzisiaj. To chyba jest najważniejsze - dodaje Chitruszko.
Wreszcie zdecydowali się na ślub, który odbył się 17 sierpnia 2002 roku. To był jeden z najważniejszych dni w ich życiu, które nabrało kolorów, gdy pojawiły się w nim dwie pociechy. Małżonkowie mają córkę Leę i syna Jeremiasza. Tworzą szczęśliwą rodzinę, w której każdy realizuje swoje pasje. Wielu jednak jest ciekawych, jaką receptę ma Paweł na tak udane życie.
- Nigdy nie było, nie ma i chyba nie będzie takiej recepty. Rada? Czy to możliwe, by jedna chwila była tak idealna, a następna potrafiła zniszczyć ci życie? Tak. Połączenie silnych osobowości generuje konflikty. Trzeba wciąż na nowo uczyć się odpowiednio dopełniać i uzupełniać, by nie zwariować - wyznał na Instagramie.
Ciekawe, co szalonego wymyślą na obchody takiej okrągłej rocznicy.