Maryla Rodowicz ma na koncie imponującą karierę muzyczną, ale zaliczyła także kilka epizodów aktorskich. Przede wszystkim rola Urszuli w hitowym serialu "Rodzina zastępcza" przypadła widzom do gustu. Jak piosenkarka wspomina tamten okres? Opowiedziała o tym jakiś czas temu w wywiadzie dla Pomponika. - Przede wszystkim nauczyłam się tam aktorstwa, jeśli można tak w ogóle powiedzieć, że faktycznie się nauczyłam - podkreśliła Rodowicz. Wyznała, że pierwsze odcinki były dla niej tragiczne, bo nie potrafiła łączyć mówienia z robieniem czegoś jednocześnie. - Na przykład ciocia Ula wyjmuje filiżankę z szafki i jednocześnie mówi, a jeszcze w ręce trzyma teczkę, bo byłam urzędnikiem NATO. Nie mogłam tego ruchu z tekstem połączyć, to mi zajęło naprawdę sporo odcinków - stwierdziła. Dalej Maryla Rodowicz zachwycała się nad jednym z aktorów. Piotr Fronczewski był dla niej wzorem. - Genialny aktor. Obserwowałam, jak on gra. Tam zresztą było bardzo dużo świetnych aktorów - wyliczała. Gdy jednak padło pytanie o jedną z głównych gwiazd serialu, Rodowicz się zamyśliła. Gabriela Kownacka była w jej ocenie... wyniosła. O co chodzi? Maryla Rodowicz prędko pośpieszyła z wyjaśnieniem, przy okazji ujawniając, jaka naprawdę była Kownacka.
Rodowicz po latach wyznała, jaka naprawdę była Gabriela Kownacka. Szok, nie tak ją zapamiętaliśmy
Gabriela Kownacka była nietuzinkową aktorką i do tego piękną kobietą. Jej śmierć w 2010 roku, z powodu choroby nowotworowej, wstrząsnęła środowiskiem show-biznesu oraz ludźmi, którzy darzyli ją ogromną sympatią. Prowadzący wywiad z Rodowicz sam przyznał, że jego zdaniem Kownacka była niezwykle ciepłą osobą. - Jak pani wspomina relacje z panią Gabrielą? - zapytał Marylę Rodowicz. Odpowiedź może niektórych zaskoczyć.
- Gabrysia? - zawiesiła się na moment Maryla Rodowicz. - Była wyniosła. To była taka dama. Jak Gabrysia się pojawiała na planie, to wszyscy mężczyźni się w nią wpatrywali. Była piękną kobietą, ale mnie onieśmielała. W związku z tym ja naprawdę nie wiedziałam... Jak się kręci serial, to są różne, duże przestoje, przerwy, zmiana świateł, ustawienie planu. Ja nie wiedziałam, jak do niej zagadać, bo się wstydziłam. "Boże, taka dama, co ja jej mogę powiedzieć?". Do końca ona takie we mnie wzbudzała uczucia: byłam zawstydzona - przyznała piosenkarka.
Trzeba przyznać, że takiej odpowiedzi się nie spodziewaliśmy. Nie jest to jednak nic negatywnego. W wywiadzie dla "Super Expressu" Rodowicz nie raz podkreślała, że Kownacka miała klasę i była przez nią podziwiana. - Pani Gabrysia cierpliwie znosiła moją nieudolność - śmiała się. W sercach fanów Gabriela Kownacka na zawsze pozostanie wspaniałą aktorką, która za sprawą "Rodziny zastępczej" uczyniła wielu osobom cudowne dzieciństwo.