Rodowicz popiera operacje plastyczne

2009-07-14 15:40

Maryla Rodowicz (64 l.) wciąż zadziwia swoją energią i chęcią do robienia wielkich rzeczy. Piosenkarka jednak nie staje się coraz młodsza, dlatego też wcale nie mówi "nie" ewentualnym interwencjom chirurgicznym. Na szczęście ma dobre geny...

Maryla w rozmowie z magazynem "Gala" zdradza, że nie ma nic przeciwko operacjom plastycznym.

- Jestem za! Kobiety chcą dzisiaj długo wyglądać młodo, panuje kult młodości. A nie każda ma takie geny jak ja! - mówi Rodowicz. - Jeśli ktoś się pokazuje na scenie lub w telewizji, musi dobrze wyglądać. Z młodymi laskami nie może wyjść na scenie staruszka... W muzyce pop trzeba wyglądać, żeby zwinnie doczłapać na obcasie do mikrofonu.

Gwiazda zaprzecza, jakoby sama poddała się operacji plastycznej, choć w internecie wyczytała, że rzekomo zrobiła ich sobie już 1500.

- Nie miałam żadnej. Geny. Naprawdę. Nikt w to nie wierzy. Ani w to, że moje dobrze oświetlone zdjęcia mogą iść do druku bez retuszu. Można spytać fotografów - oświadcza Rodowicz.

Maryla apeluje o wyrozumiałość dla osób, które chcąc poprawić sobie urodę, zgadzają się na interwencję skalpela.

- Jeżeli nowa twarz komuś poprawia samopoczucie, czemu nie?! Trochę tolerancji - bulwersuje się Rodowicz.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają