Rodowicz, Zamachowska i Wojciechowska wyróżnione przez kobiety biznesu!

- Otrzymywanie nagród jest bardzo miłe, bo to potwierdzenie, że to co się robi nie jest takie złe – uśmiecha się Maryla Rodowicz w rozmowie z „Super Expressem”. – Żeby utrzymać się tak długo jak ja w show-biznesie trzeba mieć pomysł na kreację własnej osoby i wizerunku oraz być w tym wszystkim konsekwentnym. Czasem sobie żartuję, że krawcowa z mojego domu nie wychodzi – zdradza królowa polskiej piosenki, podkreślając, że zdrowie jej dopisuje i jeszcze długo nie zamierza schodzić ze sceny.

Dobra passa nie opuszcza również Martyny Wojciechowskiej, która ostatnimi czasy odbiera jedną nagrodę za drugą, choć w rozmowie z nami zapewnia, że nigdy nie robiła niczego dla zaszczytów.

– Traktuję tę nagrodę jak zobowiązanie, ponieważ moja obecna działalność o charakterze charytatywnym to dopiero początek. Warto też realizować swoje plany, żeby potem, tym, co dostajemy od losu można było się podzielić. Jestem wdzięczna nawet tym, którzy rzucali mi kłody pod nogi, bo to mnie zawsze mobilizowało do jeszcze większego wysiłku. Wciąż mam wiele siły i tą energią chcę się dzielić z innymi kobietami – powiedziała Martyna Wojciechowska.

Natomiast inna znana dziennikarka postanowiła nie udawać zaskoczonej wyróżnieniem.

- Spodziewałam się tej nagrody, bo Ela Jeznach (naczelna gazety) zdradziła mi wcześniej , że chce mi ją wręczyć – powiedziała Monika Zamachowska, odbierając nagrodę, a potem zwróciła się ze sceny do obecnego na sali Zbigniewa Zamachowskiego – Dziękuję ci mężu i cieszę się, że przetrwaliśmy te burze, które przez te ostatnie 7 lat nad nami szalały - poleciała prywatą dziennikarka.

Jedną ze statuetek odebrała również Grażyna Ogrodnik, dyrektor operacyjna hotelu Bellotto.