Beata i Jarek nie mogą żyć bez siebie. Para jest w sobie tak bardzo zakochana, że prawie nie odstępują się na krok. Oboje zachowują się jak nastolatki. Jednak mimo spontanicznych wybuchów uczuć pokazują, że bardzo poważnie traktują ten związek. Ostatnio byli widziani w towarzystwie rodziny i przyjaciół w jednym z modnych lokali w centrum Warszawy. Beata była wniebowzięta. Z radości nie szczędziła czułości ukochanemu. Drapała go za uszkiem, całowała.
>>> Beata Tadla nie rozbierze się dla fanów
Bliscy Beaty również byli zachwyceni spotkaniem. Oczywiście nie zabrakło tam syna dziennikarki Jana (12 l.). Natomiast Jarek pokazywał wszystkim swojego synka Frania (3 l.). Niestety, tylko na zdjęciach w laptopie.
Ogólnie wszyscy dobrze się bawili. Widać, że akceptują ten związek i życzą zakochanym jak najlepiej. Kto wie, może to wszystko zakończy się ślubem i hucznym weselem?