Katarzyna Bosacka boleśnie przeżyła odejście męża
Rok temu w lipcu w magazynie "Pani" ukazała się rozmowa z Marcinem i Katarzyną Bosackimi. Para opowiadała m.in. o początkach swojego 26-letniego małżeństwa. "Zakochałem się w niej, zanim ją zobaczyłem" - wyznał senator Koalicji Obywatelskiej. Przyznał również, że chciał stworzyć trwały związek, bo w dzieciństwie bardzo przeżył odejście ojca.
"Mój ojciec opuścił matkę, gdy byłem mały. Miotał się między dwiema kobietami, ale ojcem był dobrym, aktywnym, obecnym w moim życiu. Tyle że w mojej 30-osobowej klasie w Poznaniu byłem jedyny, który nie miał ojca w domu. To było dla mnie ważne, by stworzyć rodzinę, która przetrwa wszystko" - wspominał.
Katarzyna Bosacka zapewniała z kolei, że mąż jest człowiekiem, który "nigdy jej nie zawiedzie". Wydawało się, że po takich zapewnieniach będą szli przez życie u swego boku przez wiele lat. Nikt, w tym sama dziennikarka, nie spodziewał się, że miesiąc później Bosacki wyprowadzi się z domu i zamieszka z inną kobietą. Idąc tym samym w kroki swojego ojca i zostawiając żonę z czwórką dzieci.
Dziennikarka mocno przeżyła. W wywiadach opowiadała, że było to dla niej najgorsze doświadczenie w życiu. "Pogrążyłam się w emocjonalnym otępieniu. To był potworny stres i ból, również fizyczny. To zrozumiałe, bo, jak mówią psycholodzy, stres związany z rozwodem, zwłaszcza po tylu latach wspólnego życia, często jest porównywany z rozpaczą po śmierci bliskiej osoby" - mówiła w rozmowie z "Vivą".
Zobacz również: Katarzyna Bosacka szczerze o rozstaniu z mężem. Postawiła sprawę jasno
Katarzyna Bosacka: "Rok temu moje życie wywróciło się do góry nogami"
Rok po rozstaniu Katarzyna Bosacka zamieściła na Instagramie emocjonalny wpis, w którym opisała, jak się obecnie czuje. "Dokładnie rok temu moje życie wywróciło się do góry nogami, boleśnie strącając mnie w rozpacz" - zaczęła. Już wcześniej ukrywała, jak wiele ją kosztowało rozstanie. W zaledwie trzy miesiące schudła aż piętnaście kilogramów.
Obecnie stara się zostawić te nieprzyjemne doświadczenie za sobą. "Dziś wiem, że to, co wtedy było niewyobrażalne, stało się możliwe. Że wszystko w życiu jest po coś. Że każdy kryzys można pokonać i przekuć w naprawdę dobrą zmianę. Wiele zależy od nas samych" - stwierdziła dziennikarka.
Podkreśliła również, że przez ostatnie dwanaście miesięcy sporo się nauczyła i zrozumiała. Teraz patrzy na to wszystko z dystansem. "Dziś, silniejsza i mądrzejsza, śmiało kroczę ku słońcu" - zapewniła. Na koniec zwróciła się do osób, które podobnie do niej stoją na rozstaju. "Zapewniam Was: jest nowe życie po Wielkiej Zmianie, ba, nawet lepsze, szczęśliwsze i jeszcze bardziej wypełnione miłością".
Zobacz również: Katarzyna Bosacka po rozwodzie nie może odgonić się od adoratorów! Wyjawiła swoje plany na nowy związek
Katarzyna Bosacka kwitnie po rozstaniu z mężem