Andrzej Onopiuk i jego ojciec Eugeniusz (znany jako Gienek), zyskali sławę dzięki programowi "Rolnicy. Podlasie". Widzowie zachwycali się ich słynnymi niebieskimi krowami. Bohaterowie oprócz sympatii, zaznali również nienawiści sąsiadów i internautów. W końcu słowne zaczepki przerodziły się w poważne oskarżenia i pozwy! Andrzej Onopiuk postanowił o tym poinformować na swoim Facebooku: - Długo się zastanawiałem czy napisać ten post. Jest to dla mnie trudne. Będzie dłuugo.. Od jakiegoś czasu zmagam się z kłopotami związanymi z oskarżeniami.. Zapytacie, o co chodzi? A o krowę, która wlazła na pole sąsiada, a o konie które przekroczyły rzekę i chodziły po polu z innymi końmi, a to o drogę polną po której tylko ja nie mogę jeździć.. jest tego jeszcze więcej. I zapytacie dlaczego? Jak to na wsi, różne są sytuacje, ale już denerwuje mnie ta zazdrość i złość innych. No jak można to nazwać? Rolnika zatrzymała policja za uderzenie policjanta, Andrzej wytłumaczył to w dalszej części wpisu: - Nigdy nie uderzyłem nikogo a tym bardziej policjanta. Jeśli na Komendę Policji wpływają setki zgłoszeń przeciwko mnie i ojcu to nie dziwne że interwencje są u nas często. Nazywam to smutną “tradycją”, kiedy po raz kolejny odbieram polecony z poczty (...) Mamy sprawy sądowe. Chociażby za “zbiórki”, za skrzynkę dla odwiedzających, za brak maseczki na wsi, czy wcześniej wspomniane konie i krowy. Jak to mówią za niewiedzę się płaci. Nie przysługuje nam prawnik z urzędu. Andrzej zwierzył się, że będzie walczył o swoje prawa. Jego ojciec nie ma już na to siły, jednak młodszy rolnik bierze sprawy w swoje ręce i sam postanawia poprawę: - Jestem uparty i niepotrzebnie denerwuję się na tatę. Przepraszam. Moje postanowienie noworoczne to poprawa zachowania, żeby takich sytuacji nie było. Rolnik zdradził również, że niektórzy postrzegają jego rodzinę jako bogaczy! Jednak, jak sam przyznał, nie jest tak kolorowo: - Nie żebrzemy, bo jeść mamy. Niektórzy myślą że jesteśmy bogaczami bo pracujemy w telewizji. Uwierzcie mi że to nie są duże pieniądze. A jeden odcinek nagrywa się nie raz całymi dniami. Nie ukrywamy góry pieniędzy za stodołą (...) Wszystkie mandaty, grzywny i opłaty sądowe są wyższe niż nasze wynagrodzenie z telewizji za cały rok.
ZOBACZ:Ma wielką szansę pokonać gwiazdę Polsatu. Kim jest Celestyna Grzebyta?