Rolnik szuka żony 3, odcinek 4. już za nami. Zobaczyliśmy jak dziewczyny i panowie poradzili sobie w pierwszych kontaktach z rodzinami potencjalnych mężów i żony. U Zbigniewa nie było zaskoczeń, może poza walecznym strojem Łucji, która przyjechała ubrana w strój myśliwski i domagała się osobnego pokoju. - Musiałbym zatrudnić służbę, żeby sprostać jej wymaganiom - komentował Zbigniew. U Marka wiele się zmieniło, wyremontował tyle ile mógł, zapewnił dziewczynom czystą łazienkę i ładny pokój. Panie bardzo to doceniły.
Łukasz po poznaniu z rodzicami od razu zabrał dziewczyny na spacer nad jezioro. Kąpali się w wodzie, chociaż Patrycja trochę się bała pływać. Monika wydawała się rozczarowana Robertem, który twierdził, że przyjechał do niej na wakacje, a nie do pracy. Tomek za to przywiózł nawet piłę i od razu był gotów do cięcia drewna. Poznanie z Halinką, dzikiem Moniki, przebiegło pomyślnie. Zaakceptowała wszystkich panów. Prawdziwa niespodzianka czekała wybranki Szymona. Rolnik zabrał je do starej chaty, brudnej, z piecem kaflowym. Był to test, czy panie nie brzydzą się trudnych warunków. Dziewczyny były zbyt zaskoczone, żeby komentować.
Więcej znajdziecie na: Rolnik szuka żony 3, odcinek 4. zapis RELACJI NA ŻYWO na Se.pl