Rolnik szuka żony 3. Pobożny Szymon posłuchał MAMY, a nie głosu SERCA

2016-11-01 14:54

Jednym z rolników 3 edycji programu "Rolnik szuka żony" jest Szymon. Chłopak, który zdobył serca widzów tym, że nie wstydzi się swojej wiary i przywiązania do kościoła. Szymon od razu zaznaczył, że szuka wierzącej dziewczyny, która wyznaje podobne wartości jak on, ceni rodzinę. Takie dziewczyny zaprosił do siebie. Jednak, gdy doszło do momentu wyboru tej jedynej, zamiast kierować się sercem, posłuchał... mamy.

Szymon od razu podkreślał, że szuka głęboko wierzącej dziewczyny: - Katoliczka tak mówiłem. Zakochać się można w każdej kobiecie, ale jestem tak zakorzeniony w kościele katolickim, że przede wszystkim szukam żony katoliczki. Wiara i chodzenie do kościoła była jednym z warunków Szymona, by zaprosić dziewczyny do kolejnego etapu programu. Chłopak zdecydował się ugościć u siebie ciemnowłosą Kasię z Chorzowa, blondynkę Marysię z Piły i czarnooką Ulę z Warszawy. Wszystkie trzy spełniały warunek wiary, dlatego Szymon szybko nawiązał z dziewczynami nić sympatii i znalazł wspólny język. Gdy przyszedł czas na randki, Szymon jako pierwszą zabrał na spotkanie sam na sam Marysię. Razem brodzili w wodzie i podglądali ptaki. Ale mimo miłej atmosfery nie widać było, by Szymona ciągnęło w stronę Marysi. Gdy dziewczyna stojąc po kolana w wodzie nagle się potknęła i próbowała złapać Szymona za rękę, by pomógł jej utrzymać równowagę, ten cofną dłoń. A przecież każdy facet, tym bardziej na randce, powinien pokazać kobiecie, że może oprzeć się na jego ramieniu. - Teraz powinniśmy się całować, powinienem wyciągnąć obrączki - żartował tylko rolnik. Także na randce z Kasią zabrakło czułych spojrzeń i gestów. Rolnik pływał z dziewczyną łódką, podarował jej nawet nenufar, ale widać było, że jest spięty.

Co innego randka z Ulą, tu Szymon wyraźnie się rozluźnił i porwał dziewczynę do tańca w szczerym polu. Fani "Rolnik szuka żony 3" byli pewnie, to Ule wybierze Szymon. Często zresztą podkreślał, że jego uwagę przykuwają jej czarne oczy, pełne tajemnicy.

Zobacz: Rolnik szuka żony 3. Fani zaniepokojeni: Rolnicy dokonali ZŁYCH wyborów!

To właśnie o oczach Uli mówił Szymon tuż przed podjęciem decyzji o wyborze kandydatki. W rozmowie z Martą Manowską mówił: - W Uli najbardziej podoba mi się, że nie jest taka otwarta jak pozostałe dziewczyny. A otwiera się, gdy rozmawiamy ze sobą sam na sam. Ja też taki trochę jestem. Gdy podziękował Uli za udział w programie, widać było, że dziewczyna nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Zaangażowała się i posmutniała. Ula nie mogła powstrzymać łez. Musiała ją pocieszać Kasia: -  Będzie dobrze - szeptała. Szymon mówił: - Spojrzałem na Ulę, na te jej czarne oczy. Poszedłem do mamy, mówię: Mamo może jednak Ula? Nie, Ula nie - opowiadł chłopak.  - Wahał się. Jeszcze rano miał wątpliwości. Ale matka musi doradzić, nie może być matka jakaś oschła, czy nie widzieć różnych rzeczy. I się nie odezwać, to też by było dziwne jakieś, coś tam musiałam mu szepnąć. Właściwie to jest jego głos - komentowała mama Szymona, ale bez przekonania w głosie.

Zdaniem internautów Szymon i Marysia to dobrana para, ale wielu wskazuje, że to jednak z Ulą byłby szczęśliwszy. - Strasznie mi szkoda Uli mama wybrała taką, która się jej podporządkuje. Ale trzeba przyznać, że wszystkie dziewczyny u Szymona były fajne; Myślałam, że wybierze Ulę. Ale Ula nie dałaby się tak łatwo pokierować...Mamie. Dlatego Mama nie wybrała Uli; Szkoda mi Uli,widać było od początku,że jej zależy...no i chyba początek miłości z jej strony.Ale Szymonowi wielki minus za to,że nie kierował się sercem,ani rozumem,tylko podpowiedzią mamusi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki