Grzegorz i Ania Bardowscy w ostatnim dniu czerwca kibicowali biało-czerwonym podczas meczu z Portugalią. Z tej okazji na Facebooku pojawił się wpis. Świeżo upieczone małżeństwo wybrało się na wycieczkę do Łańcuta i stamtąd kibicowało naszej reprezentacji. - Kierunek Bieszczady. Przystanek Łańcut. A wieczorem wóda i mecz... - napisał Grzegorz.
O wiele więcej zainteresowania wzbudziła jednak dalsza część postu, gdzie Grzesiek zasugerował, że Ania jest w ciąży! - A wieczorem wóda i mecz przynajmniej ja, bo moja żona to jakiś soczek i lody z musztardą wybrała - czytamy we wpisie. Fani od razu pomyśleli, że dziwne zachcianki żywieniowe Ani i stronienie od alkoholu, wskazują na stan błogosławiony.
Grzesiek skomentował całą sprawę bardzo enigmatycznie. - Update: Anię nie boli ząb - napisał, okraszając komentarz smutną "buźką". Odniósł się tym samym do innego programu o rolnikach szukających miłości - Chłopaki do wzięcia. Jedna z bohaterek, Joanna zasłynęła w nim stwierdzeniem, że jeśli kobietę boli ząb, to jest w ciąży.
Jak myślicie? Ania rzeczywiście jest w ciąży? A Może lubi po prostu dziwne połączenia smakowe, a wódki nie pije, bo robiła za szofera? Będzie mały rolnik?