Artur Przybysz to uczestnik 10. edycji "Rolnik szuka żony" podczas programu zaczął głośno mówić o swoich uczuciach, które miał względem Sary, 23-latki z Siedlec, wskazując ją jako swoją faworytkę od początku programu. Kobieta ujęła go swoim wyglądem, piękną burzą loków, ale również podejściem do życia na wsi, bowiem otwarcie mówiła, że jest gotowa zamieszkać na wsi. Jednak ich relacja od jakiegoś czasu rodzi wiele pytań. Ich ostatnie spotkanie odbiło się echem w Internecie. Widzowie i internauci zauważyli, że Artur był wyraźnie znudzony randką!
"Rolnik szuka żony". Artur unika bliskości z Sarą? Nie uwierzycie, co powiedział wybrance!
Relacje zawarte w 10. edycji "Rolnik szuka żony" stają się coraz poważniejsze. Ostatnio rolnicy odwiedzili swoje ukochane w ich domach rodzinnych. Uwagę widzów najbardziej przykuwa relacja Artura i Sary, to w niej upatrują największe szanse na przetrwanie. Jednak ich ostatniej randki raczej nie będzie można zaliczyć do udanych. Rolnik wydawał się wyraźnie znudzony wspólnym spacerem po rodzinnej okolicy Sary.
- Takie chodzenie i spacery... To nie dla mnie, ale nie mogę tego dać po sobie poznać, że jest inaczej. Wiadomo, trzeba się dostosować. Jeden lubi spacerować, drugi lubi co innego - powiedział w programie.
Jeszcze jedna kwestia elektryzuje widzów i internautów. Wielu z nich zauważyło bowiem, że Artur nie ukazuje Sarze za dużo czułości i jest powściągliwy w gestach. Sara inicjowała zbliżenia, ale Artur pozostał niewzruszony.